Sprawdzamy stan dolnośląskich rzek - nie jest najlepiej

Bartosz Szarafin, mk | Utworzono: 2022-11-03 17:01 | Zmodyfikowano: 2022-11-03 17:03

fot. archiwum RW (zdjęcie ilustracyjne)

Substancje ropopochodne, piana, białe lub ciemne zabarwienie wody... Co najmniej kilka razy w roku tego typu zgłoszenia wpływają na numery alarmowe w naszym regionie. Każda taka informacja jest wnikliwie sprawdzana przez grupy chemiczne Straży Pożarnej i inne instytucje. Zanieczyszczenia często wynikają z nielegalnych upustów ścieków do rzek i potoków. Mimo stale prowadzonych inwentaryzacji, nie sposób wszystkich upilnować - wyjaśnia Jarosław Garbacz - rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału Wód Polskich.

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Od 2021r. Wody Polskie prowadzą dużą akcję sprawdzania rzek. Wszelkie docierające do nich rury są sprawdzane. Sprawdzane są także dokumenty i zezwolenia ich właścicieli. Dla jednych taka inwentaryzacja kończy się karą, dla innych legalizacją. Sprawdzane jest także to co do rzek wpływa.

Swoją własną dużą akcję przeprowadziła także cztery lata temu Gmina Wałbrzych. W biegu potoku Szczawnik zlikwidowano ponad 40 nielegalnych źródeł ścieków, a następnie zarybiono potok. Obecnie jednak niski stan wody pokazuje, że problem nie został całkowicie rozwiązany.

Według badań Głównego Inspektoratu Środowiska, zaledwie 10% polskich rzek ma bardzo dobry lub dobry potencjał ekologiczny wody. 60% jest w kondycji umiarkowanej, a 30% stan słaby lub zły. Niestety Dolny Śląsk nie odbiega od średniej krajowej.

Niestety największy wpływ na stan rzek ma niezmiennie działalność człowieka.

POSŁUCHAJ:

CZĘŚĆ 1: