Parkują gdzie popadnie. Turyści w Sudetach zmorą leśników i służb ratunkowych
Nie po raz pierwszy w czasie długiego weekendu, leśnicy mieli pełne ręce pracy, aby informować kierowców i udrażniać leśne dukty. Na ziemi kłodzkiej najgorzej jest w Karłowie i w Międzygórzu, gdzie parkingi nie są w stanie pomieścić turystów. Przyciągają ich trasy rowerowe i nowe atrakcje, jak na przykład wieża widokowa na Śnieżniku.
- Zastawianie dróg leśnych, może skutecznie utrudnić działania służb ratunkowych - powiedział Radiu Wrocław nadleśniczy Krzysztof Rusinek z Nadleśnictwa Międzylesie
Jak dodał Rusinek, nadleśnictwo stale rozbudowuje swoją infrastrukturę, na przyszły rok zaplanowano powiększenie parkingu w Międzygórzu. Na razie jednak leśnicy upominają i proszą o zachowanie rozwagi, bo w każdej chwili ktoś może potrzebować pomocy:
W czerwcu ubiegłego roku na singletracku w strefie Międzygórze, doszło do zatrzymania krążenia u rowerzysty. Niestety, do poszkodowanego nie mogli dojechać ani straż pożarna, ani ratownicy GOPR, bo drogi dojazdowe były zastawione zaparkowanymi pojazdami.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.