Kasacja w sprawie słynnej zbrodni w Miłoszycach. Zbigniew Ziobro: "Kary są zbyt niskie"
W ocenie Ziobry, wymierzone kary 25 i 15 lat więzienia są rażąco łagodne. Za tę zbrodnię pierwotnie został niesłusznie skazany Tomasz Komenda.
"Sprawcy działali z wyjątkowo niskich, zasługujących na szczególne potępienie pobudek i motywacji nastawionej wyłącznie na zaspokojenie prymitywnego popędu płciowego, dla którego nie zawahali się poświęcić życia bardzo młodej pokrzywdzonej. W brutalny sposób dokonali na niej gwałtu. Ponadto poniżyli ofiarę, celu jej uprzedmiotowienia jako kobiety" - wskazała Prokuratura Krajowa, informując o wniesionej kasacji.
Sprawa zbrodni dokonanej w Miłoszycach w noc sylwestrową 31 grudnia 1996 r. była jedną z głośniejszych w ostatnich kilkunastu latach. Za tę zbrodnię pierwotnie został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia Tomasz Komenda - uniewinniony w maju 2018 r. przez Sąd Najwyższy po 18 latach spędzonych w więzieniu.
Wkrótce potem w czerwcu 2018 r. zarzuty w sprawie zbrodni miłoszyckiej postawiono Ireneuszowi M. Pod koniec września 2018 r. został natomiast zatrzymany Norbert B.
We wrześniu 2020 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu, w I instancji, uznał, że obaj oskarżeni są winni gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku którego zmarła 15-letnia Małgosia. Skazał obu mężczyzn na 25 lat więzienia. W grudniu 2021 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu utrzymał w mocy wyrok z pierwszej instancji dla Ireneusza M. i wymierzył mu karę 25 lat więzienia, z kolei Norbertowi B. złagodził wyrok i wymierzył karę 15 lat więzienia.
Zdaniem Prokuratury Generalnej okoliczności sprawy przemawiają za tym, aby wobec Ireneusza M. orzec karę dożywotniego pozbawienia wolności, a wobec Norberta B. - 25 lat pozbawienia wolności.
"Dlatego też Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu, w postępowaniu odwoławczym" - poinformowała PK.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.