Reakcja24: Pytania do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

Marek Obszarny, GN | Utworzono: 2022-10-19 08:10 | Zmodyfikowano: 2022-10-20 08:11
Reakcja24: Pytania do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - fot. RW
REAKCJA 24
fot. RW

O tych przedsięwzięciach porozmawialiśmy w Reakcji24 z Jackiem Mozalewskim - zastępcą dyrektora ds. Zarządzania Drogami i Mostami GDDKiA we Wrocławiu:

 


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Z zachodu 2022-10-19 23:56:45 z adresu IP: (79.186.xxx.xxx)
Z rozmowy wynikało że prezydent miasta uniemożliwia połączenie nowej dwupasmowej drogi 94 z A8 (będzie zwężenie do jednego pasa od granicy miasta )
~Odcinkowy Pomiar Prędkośc2022-10-19 12:03:20 z adresu IP: (62.233.xxx.xxx)
Kiedy na AOW i A4 będą fotoradary? W Warszawie w tunelu S2 jest odcinkowy pomiar prędkości i nie było ANI JEDNEGO WYPADKU. U nas poważne wypadki są przynajmniej raz w tygodniu, wtedy stoi cały Wrocław. Obwodnica to idealne miejsce na OPP, ma ograniczenie do 120, a ruch jest tak duży że każde auto przekraczające prędkość to potencjalnie karambol. Zresztą to samo jest na A4 bez poboczy!
~Wjazd na AOW2022-10-19 12:00:31 z adresu IP: (62.233.xxx.xxx)
Dzień dobry, jadąc przedłużeniem Żmigrodzkiej lub z S5 na AOW, jak mijamy bazę piasku na zimę wewnątrz ślimaka AOW, mamy znak na znaku z ograniczeniami prędkości. Na skręcie w prawo (do Warszawy) jest 50. Na wprost, czyli do Kudowy, mamy podwyższenie prędkości do 80, a potem znowu 50. Po co? Przecież to 100 m, akurat na ostrym łuku i pod wiaduktem autostrady! To niebezpieczne i niegospodarne stawiać co chwila inne ograniczenia prędkości w takim miejscu! Nic dziwnego, że jest tyle wypadków na wjazdach na AOW.
~o co kaman?2022-10-19 08:54:44 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
DK384, fragment przez przełęcz woliborską (od Jodłownika do Woliborza), piękna widokowa droga przez góry. Kiedy doczeka się konkretnego remontu, a nie ciągłego łatania? Ta droga powinna być wizytówką, zaproszeniem do wizyty w górach, a nie wielokilometrową męczarnią dla kierowców i aut. Droga jest sukcesywnie rozjeżdżana przez mniejsze i większe dzieciaki, które w ciągu dnia, ale najczęściej wieczorami i nocami urządzają sobie tam wyścigi. Pobocza mają głębokie zapadliny/koleiny, krawędzie jezdni miejscami bardzo wąskie, co chwilę pojawiają się nowe dziury, a te wcześniej zatkane są wypukłe. Policja udaje, że nie widzi rajdowców, ściganci magicznie znikają zanim pracusie przyjadą na miejsce.