Wpadka Turowa w Koszalinie
Jak przegrac wygrany juz mecz? Wystarczylo obejrzec spotkanie Turowa w Koszalinie, by dowiedziec sie, ze nie jest to trudne. Po serii znakomitych wystepów zespól Jacka Winnickiego polegl z akademikami, mimo ze na piec minut przed koncem prowadzil róznica 11 punktów.
Mecz byl poczatkowo wyrównany, ale w drugiej kwarcie zarysowala sie przewaga Turowa. Wydawalo sie, ze w drugiej polowie zgorzelczanie, którzy od poczatku roku nie doznali porazki, beda kontrolowali przebieg meczu. Dobrze gral Torey Thomas, który rezyserowal gre druzyny, a w trzeciej kwarcie swietnie spisywal sie w ataku. Pod koszami Robert Tomaszek i Ivan Zigeranovic wygrywali wiekszosc pojedynków i przed ostatnia kwarta wszystko wskazywalo, ze Turów dowiezie zwyciestwo do konca.
Nikt w ekipie ze Zgorzelca nie spodziewal sie, ze kapitalnie w ostatnich 10 minutach zagra Slavisa Bogavac. Serbski skrzydlowy w czwartej kwarcie zdobyl 17 punktów. Swietnie wymuszal faule i ze stuprocentowa skutecznoscia wykorzystal az 12 rzutów wolnych. Od stanu 75:66 AZS zdobyl 11 punktów z rzedu. Prowadzenia juz nie oddal.
Ostatnie tygodnie byly dla Turowa znakomite, ale dopiero kolejne mecze pokaza, czy porazka w Koszalinie to wpadka, czy spadek formy koszykarzy Jacka Winnickiego.
AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 85:78 (26:25, 14:20, 22:19, 23:14)
AZS Koszalin: Slavisa Bogavac 26, Winsome Frazier 20, Igor Milicic 12, George Reese 11, Miroslaw Lopatka 7, Grady Reynolds 4, Grzegorz Arabas 3, Tomasz Snieg 2.
PGE Turów Zgorzelec: Torey Thomas 15, Konrad Wysocki 11, Ivan Zigeranovic 10, Robert Tomaszek 9, Michael Kuebler 9, Marko Brkic 8, David Jackson 8, Michal Gabinski 5, Bartosz Bochno 3
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.