Dolnośląskie derby w ekstraklasie piłkarek ręcznych

Lubinianki do tej pory nie straciły jeszcze punktów. W trzech dotychczasowych spotkaniach pewnie pokonały Piotrcovię, JKS Jarosław, a przed dwoma tygodniami Galiczankę Lwów. To ostatnie spotkanie zakończyło się wygraną Zagłębia 41:27. Dobry bilans bramkowy daje mistrzyniom Polski fotel liderek, który dzielą z zespołem z Lublina.

Prym w ekipie Bożeny Karkut wiedzie Karolina Kochaniak-Sala, która zdobywa średnio dziewięć bramek na mecz. Spore zagrożenie stanowią też pozostałe rozgrywające, m.in. Patricia Matieli i Emilia Galińska.

Zagłębie w tym sezonie jest jeszcze silniejsze niż ostatnio, ponieważ skład się mocno nie zmienił. Doszły, co prawda, nowe zawodniczki, ale to coraz bardziej zgrana drużyna. To trudny przeciwnik, ale nie poza naszym zasięgiem – mówi przed spotkaniem rozgrywająca KPRu, Oliwia Domagalska.

Bardzo dobrze znamy ten zespół, wiemy, czym mogą nas zaskoczyć, bo znamy ich słabe i mocne strony. Chcemy się skupić na tych mocnych punktach, żeby wyeliminować je naszą szczelną defensywą – dodaje skrzydłowa, Natalia Janas.

Z zespołem mistrzyń Polski pożegnała się m.in. Patrycja Noga. Klubowych barw bronią za to od nowego sezonu bramkarka Barbara Zima (wcześniej KPR Gminy Kobierzyce), Słowaczka Karin Bujnochova czy Czeszka Jana Sustkova.

KPR traci do liderek tabeli zaledwie trzy punkty, które straciły w starciu z MKS Lublin. Zawodniczki Edyty Majdzińskiej tuż przed przerwą przegrały z tą drużyną 22:28.

Byłyśmy bardzo dobrze przygotowane pod względem taktycznym i faktycznie mecz do 45 minuty układał się po naszej myśli. Wszystkie elementy funkcjonowały tak, jak powinny. W końcówce popełniłyśmy kilka błędów i całą przerwę reprezentacyjną pracowałyśmy nad tym, żeby je wyeliminować. W kolejnym meczu przede wszystkim ważna będzie nasza koncentracja – podkreśla Domagalska.

Dotychczas w najwyższej klasie rozgrywkowej oba zespoły mierzyły się ze sobą dziewiętnaście razy. Czternastokrotnie górą były zawodniczki Zagłębia. Ostatnie spotkanie miało jednak miejsce w maju, w finale Pucharu Polski. Wówczas KPR wygrały 23:21, sięgając po historyczne trofeum.

Dolnośląskie derby rozpoczną się o godzinie 17.