Tabletki z jodkiem potasu są już w regionie
Dolnośląskie samorządy przygotowują systemy kolportowania wśród mieszkańców jodku potasu. To preparat, który chroni ludzką tarczycę przed promieniowaniem jądrowym. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podkreśla, że chodzi o działania wyprzedzające na wypadek uszkodzenia reaktora elektrowni jądrowej w Zaporożu na Ukrainie.
- Mam nadzieję, że nie będziemy musieli sięgać po te tabletki, ale musimy być przygotowani - tłumaczy wójt Miłkowic Dawid Stachura:
- Chcemy skorzystać z pomocy naszych ochotniczych straży pożarnych, to te jednostki wezmą na siebie największy ciężar, ale również radni, sołtysi mogą być poproszeni o taka dystrybucję. Każda metoda dostarczenia tego jodku potasy będzie dobra, jeżeli będzie skuteczna - mówi wójt.
Zupełnie inaczej system kolportowania ma wyglądać w Legnicy. Tam - w razie potrzeby - punkty dystrybucji zostaną uruchomione w miejscach, gdzie zwykle działają obwodowe komisje wyborcze.
Jak mówi wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski do gmin przekazano kilka milionów tabletek:
- Prawie 5 milionów, także to jest dosyć duża ilość, patrząc, że nie powinny być przyjmowane przez osoby powyżej 60. roku życia. Nawet jeżeli uwzględnimy Ukraińców, uchodźców, to powinna być to ilość wystarczająca. Czym osoby młodsze, tym większy sens przyjmowania - mówi wojewoda.
Wojewoda ocenia, że ryzyko skażenia nie jest wysokie, ale nie można go wykluczyć, dlatego lepiej być przygotowanym na taką ewentualność.
BROSZURA: TUTAJ
Posłuchaj:
cz.1
cz.2
Kiedy, kto i w jakiej dawce powinien wziąć jodek potasu? To w rozmowie z Elżbietą Osowicz tłumaczy endokrynolog prof. Marek Bolanowski z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.