Trzyletni poślizg przy remoncie hali peronowej legnickiego dworca, a to jeszcze nie koniec
Ten remont miał być zakończony w grudniu 2019 roku. PKP PLK przygotowuje się jednak do przetargu na wyłonienie kolejnej firmy budowlanej, bo poprzednia okazała się nierzetelna. Mowa o remoncie hali peronowej dworca kolejowego w Legnicy. Do dziś niepełnosprawni na wózkach nie mogą samodzielnie wydostać się na ulice. Radosława Śledzińskiego z biura prasowego PKP PLK, zapewnia, że do końca przyszłego roku obiecane windy zostaną oddane do użytku:
- Zakres prac na stacji pozostaje na razie niezmienny. Obecnie przeprowadzana jest dokładna inwentaryzacja na placu budowy. Pozwoli to na określenie szacunkowej wartości niezrealizowanych robót na stacji. Równocześnie przygotowywana jest procedura wyłaniania nowego wykonawcy, który dokończy prace na stacji.
Legniccy samorządowcy i kolejarze obawiają się jednak, że zakres prac zostanie uszczuplony. PKP przeznaczyła bowiem na remont 27 milionów złotych i nie zamierza zwiększać tej kwoty - mimo inflacji i wzrostu cen materiałów budowlanych.
Reprezentanci spółki zapewniają, że do końca przyszłego roku zadanie zostanie wykonane.
Maciej Kupaj, legnicki radny KO, do takich deklaracji podchodzi sceptycznie:
- Doświadczenie wskazuje, że jest to termin nierealny. Choćby sama procedura przetargowa, uruchomienie tej inwestycji... to będzie trwało kilka miesięcy. W ciągu pięciu lat sytuacja gospodarcza w Polsce zmieniła się tak znacząco... Wzrost cen stali, wzrost kosztów pracy jest tak duży, że dwukrotnie większa kwota jest realna.
Budowa hali peronowej w latach 20-tych ubiegłego wieku trwała zaledwie 2,5 roku.
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.