Koniec złotych czasów w Świeradowie-Zdroju. Mieszkańcy oburzeni
- Najpierw nas zachęcali, byśmy dzieci posyłali do miasta, dali autobus, a teraz wszystko zabrali - mówią rodzice:
Świeradów-Zdrój tnie wydatki socjalne. Wiemy, że nie będzie też dopłat do wymiany pieców, przyłączy kanalizacyjnych i do basenów.
Burmistrz miasta, Roland Marciniak, przyznaje, że zrobił problem dla setki dzieci, które od jutra nie mają czym dojechać do szkoły:
Winnych szuka wśród radnych, którzy nie zgodzili się na sprzedaż nieruchomości, z której dochód miał uzupełnić budżet o około 4 miliony złotych.
- Nie ma pieniędzy, to muszą być cięcia - dodaje burmistrz:
Z kolei Ci odpowiadają, że zablokowali sprzedaż tylko jednej działki, co nie mogło spowodować załamania budżetu miasta.
- Burmistrz celowo tnie wydatki, by wykazać, że miasto się pogrąża, a obwinia za to, niesłusznie, radę miasta - mówi radny Mateusz Szumlas:
Radni nie zgodzili się na sprzedaż miejskiej działki, bo protestowali przeciw temu okoliczni mieszkańcy obawiający się uciążliwego sąsiedztwa hotelu czy apartamentowca.
Posłuchaj programu:
cz. 1
cz. 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.