Bogatynia: Wybuch gazu w bloku. Dwie osoby ciężko ranne. Ewakuowani na razie nie wrócą do swoich mieszkań
- Do wybuchu doszło po godzinie 20 w pięciokondygnacyjnym budynku, uszkodzeniu uległo całe czwarte piętro - informował w sobotę dyżurny oficer Komendy Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu. Jak relacjonowali świadkowie zdarzenia, siła wybuchu była tak duża, że eksplozja wyrwała ścianę budynku, a jej fragmenty uszkodziły elewację sąsiednich. W akcji ratowniczej brało udział 25 zastępów straży pożarnej. 23 osoby zostały ewakuowane. Dwie osoby z poparzeniami ciała trafiły do szpitala, najciężej ranny jest mężczyzna z mieszkania, w którym doszło do wybuchu. Grupa poszukiwawczo-ratownicza z psami dwukrotnie przeczesywała rumowisko.
Mieszkańcy bloku, w którym doszło do wybuchu gazu nie wrócą na razie do swoich mieszkań. Dwie klatki w pięciokondygnacyjnym budynku na osiedlu Orła Białego w Bogatyni zostały wyłączone. Na miejscu był nadzór budowlany. Wojciech Dobrołowicz, burmistrz Bogatyni, poinformował w niedzielę, że gmina zapewniła lokale zastępcze dla ewakuowanych, ale nikt z tej pomocy nie skorzystał, mieszkańcy obu klatek postanowili zatrzymać się na noc u rodziny lub znajomych. - Powrót do klatki nr 34 na pewno nie będzie szybki, musi być sporządzona ekspertyza czy w ogóle mieszkańcy będą mogli tam wrócić, natomiast do tej klatki obok, nr 32, w najbliższych dniach mieszkańcy powrócą - dodaje.
- Skala zniszczeń jest naprawdę duża. Ten wybuch na kilkanaście metrów wyrzucił odłamki materiałów budowlanych, w wielu mieszkaniach nawet sąsiednich popękały okna, parapet się wbił w przeciwległy budynek, konstrukcja jest naruszona, praktycznie dwa piętra są bez ścian - opisuje burmistrz:
Śledztwo w sprawie wybuchu wszczęła prokuratura.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.