Obowiązek meldunkowy - fikcja czy rzeczywistość?
Choć kodeks wykroczeń nie przewiduje za to żadnej kary, to ciągle obowiązuje nas posiadanie adresu. Mało tego - bez meldunku możemy trafić do aresztu, nawet za przejście przez zebrę na czerwonym świetle. Potwierdza to asp. Sylwia Serafin z Komendy Policji w Lubinie.
- Jeżeli chodzi o osoby bezdomne, w przypadku popełnienia przez nich wykroczenia lub przestępstwa, policjanci zatrzymują taką osobę, jest ona doprowadzana do sądu i tam odbywa się postępowanie w trybie przyspieszonym. To samo dotyczy obcokrajowców.
Za zniesieniem obowiązku meldunkowego opowiada się też wielu dolnośląskich samorządowców. - Nakaz posiadania adresu przez każdego mieszkańca to martwy zapis, który nie daje samorządom żadnych korzyści - uważa rzecznik legnickiego magistratu, Piotr Seifert.
- Od dobrych kilku lat nie ma sankcji, czyli mamy obowiązek, ale on jest "obowiązkiem miękkim". Jeżeli za liczbą zameldowanych obywateli będziemy mieli większe wpływy do budżetu, to wtedy będzie to mobilizowało samorządy, żeby o to dbać.
Z nieoficjalnych informacji od posłów i senatorów wynika, że w nowej ustawie obowiązek meldunkowy prawdopodobnie zostanie całkowicie zniesiony. Dziś zdecydowanie łatwiej i szybciej urzędnicy mogą przecież kontaktować się z petentami za pośrednictwem telefonów i maili niż tradycyjnej poczty.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.