Po pierwszy komplet do Białegostoku
- Do meczu podchodzimy z nadzieją odniesienia pierwszego zwycięstwa. Ta myśl jest z nami od początku sezonu. Wiadomo jakie były do tej pory okoliczności spotkań. Każdy następny mecz chcemy wygrać. W tej chwili musimy zadbać o mentalność zespołu, bo jeżeli się nie wygrywa to tak jest. Ale uważam, że progres jest zauważalny. Analizując mecz z KGHM Zagłębiem, do przerwy stworzyliśmy cztery stuprocentowe sytuacje. To jest dużo jak na mecz PKO BP Ekstraklasy. Nasza gra ofensywna jest na niezłym poziomie. W ostatnim tygodniu bardzo dużo pracowaliśmy nad defensywą i nad tym się bardzo mocno skupimy podczas spotkania z Jagiellonią – mówi trener Wojciech Łobodziński.
Legniczanie w dotychczasowych spotkaniach nie odstawali piłkarsko od rywali, jednak finalnie do swojego dorobku dopisali zaledwie punkt. - Wielu rzeczy zabrakło. Na pewno skuteczność, szczególnie w meczach z Wisłą Płock i Zagłębiem, była na niskim poziomie i dlatego nie zdobyliśmy punktów. Nie mieliśmy mniej sytuacji bramkowych od przeciwników i to jest klucz do odniesienia zwycięstwa. Natomiast jeżeli się nie strzela bramek, to nie wolno ich tracić. Dlatego musimy lepiej bronić – dodaje szkoleniowiec Miedzi.
Bolesna była zwłaszcza derbowa porażka z KGHM Zagłębiem Lubin. - Pierwsze dni były trudne, ale teraz już nakręcamy się na wyjazd do Białegostoku. Poziom PKO BP Ekstraklasy jest bardzo równy. Niewiele potrzeba, żeby wygrać, przegrać, czy zremisować. Różnice są niewielkie – zauważa opiekun legniczan.
Jagiellonia w dotychczasowych meczach zgromadziła 4 punkty, na co złożyło się zwycięstwo, remis oraz trzy porażki, przy bilansie bramkowym 5:7. Na własnym boisku białostoczanie wygrali jedno spotkanie oraz ponieśli dwie porażki (bramki 3:4). Na inaugurację sezonu „Jaga” pokonała 2:0 Piasta Gliwice, a bramki zdobywali Jesus Imaz i Mateusz Kowalski. Następnie podopieczni trenera Macieja Stolarczyka przegrali u siebie z Widzewem Łódź 0:2, ulegli 0:1 Pogoni w Szczecinie, przegrali u siebie 1:2 z Radomiakiem (Marc Gual) oraz zremisowali 2:2 w Częstochowie z Rakowem (Nene, Jesus Imaz).
- Plan na mecz mamy. Osobiście pojechałem do Częstochowy na mecz Rakowa z Jagiellonią. Kilka wniosków już mam. Na pewno jest to zespół usposobiony bardzo ofensywnie i dobrze operujący piłką. Na to będziemy musieli zwrócić uwagę. Jeżeli chodzi o potencjał, to wydaje mi się, że mamy porównywalny. Bardzo mocno skupialiśmy się w ostatnich dniach nad grą w defensywie, ale nie samej obrony, ale bronieniu całego zespołu – podkreśla trener Łobodziński.
Poza wyłączonymi z gry od dłuższego czasu Damianem Trontem i Hamzą Bahaidem wszyscy gracze pozostają do dyspozycji sztabu szkoleniowego legniczan.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.