Kidawa-Błońska o rezerwach węgla: Wystąpimy do rządu o informację na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu
Pani marszałek. Paweł Kukiz zapowiedział wczoraj na antenie Radia Wrocław, że nie wyklucza wniosku o odwołanie Zbigniewa Ziobro. Czy Platforma Obywatelska, czysto hipotetycznie, poparłaby taki wniosek?
Oczywiście, że uważamy, że minister Ziobro nie powinien pełnić tej funkcji, tylko kilka miesięcy temu taki wniosek złożyła Platforma i Opozycja, wtedy pan Paweł Kukiz nie głosował razem z nami. Także dla mnie wszystkie propozycje Pawła Kukiza są, ja nie traktuje ich niepoważnie, bo miała być komisja do spraw Pegasusa, nie ma. Paweł Kukiz tak wychodzi, rzuca hasło, nawet słuszne, a potem nic z tym nie robi i głosuje zawsze z Prawem i Sprawiedliwością, więc jest zakładnikiem, albo PiS chce go mieć w swoim otoczeniu, żeby mieć pewność, że może przegłosować co chce w Sejmie.
Może do kilku razy sztuka?
Ale to już jest kilka lat, nie kilka razy. Obserwuję karierę polityczną Pawła Kukiza i tak naprawdę nigdy nie dotrzymał słowa.
Czy Paweł Kukiz powinien więc zakończyć swoją przygodę z polityką już po tej kadencji?
To ocenią wyborcy. Jeżeli będzie kandydował, to tak naprawdę o tym, czy polityk jest dalej w polityce, czy nie, decydują wyborcy, ludzie, którzy uważają, że ktoś powinien ich reprezentować, czy nie. To jest moim zdaniem najlepsza weryfikacja.
A pani zdaniem?
Ja od polityków oczekuję jednak tego, żeby to co mówią miało znaczenie, żeby mieli mocne i silne kręgosłupy i żeby trzymali się zasad. Takich polityków chciałabym widzieć w Sejmie.
A czy Platforma Obywatelska swoją drogą ma pomysł na reformę wymiaru sprawiedliwości? Od czego byście zaczęli?
Oczywiście, że mamy i mówimy o tym wielokrotnie. Ja opowiem coś takie, zanim przejdę do tego punktu, to mówiło się, że po to są te reformy w sądownictwie, mówił minister Ziobro, żeby sprawy toczyły się szybciej. Przez te 6 lat jego reform w sądownictwie, właściwie już za chwilę będzie 8, sprawy wydłużyły się o 60%. To znaczy, że nie tylko jest źle z praworządnością, ale nawet tutaj na samym dole te sprawy trwają bardzo długo. A trzeba zacząć od przywrócenia praworządności. Do tego, żeby nas system sądowniczy i prawny był w zgodzie z polską konstytucją.
A tak nie jest? Nie mamy praworządności w naszym kraju w tej chwili?
Nie, nie mamy, skoro i Trybunał Konstytucyjny, i tzw. Izba Dyscyplinarna, czy sędziowie dublerzy funkcjonują, nie możemy mówić, że wszystko jest zgodne z polską konstytucją, a to jest bardzo ważne. To jest warunek ważny dla przyszłego rozwoju naszego kraju, bo obywatele muszą mieć zaufanie do państwa. To jest jeden z pierwszych filarów tego zaufania: sprawny, uczciwy, zgodny z polską konstytucją, w systemie europejskim system prawny.
Czyli zmieniacie wymiar sprawiedliwości przywracając praworządność. A co zrobić, żeby...
Ale także muszą być zmiany. Nie możemy mieć systemu w XIX wieku. Powinno być skomputeryzowane, to powinno być szybsze, sprawy nie mogą się toczyć latami.
Właśnie. Więc co zrobić, żeby ten przysłowiowy Kowalski w sądzie nie czekał na sprawiedliwość wiele miesięcy, nawet lat?
To wszystko bardzo dobrze już opisane, skonsultowane. Przecież jeździmy rozmawiamy z sędziami, rozmawiamy z adwokatami, z prokuratorami, rozmawiamy z ludźmi, którzy chodzą do tych sądów. Wiadomo co zrobić krok po kroku. Do tego potrzebne jest jednak to, żeby takie zmiany można zaproponować w Sejmie i my to przygotujemy. To będzie bardzo szeroko skonsultowane. Zresztą, podobnie myśli cała opozycja, że trzeba parę zmian zrobić i to zmian organizacyjnych, tak, ułatwiających wiele spraw. Także wszystko przed nami, ale ja tu widzę możliwość szybkiej naprawy tego, co jest.
W przypadku wygranej, od czego Platforma zaczyna rządzenie? Od jakich reform? Macie już mapę drogową, taką np. trzech najważniejszych punktów?
Ale oczywiście. Tylko, że wie pan, że jesteśmy teraz w takiej sytuacji, że jeszcze kilka lat temu, jak PiS doszedł do władzy, było kilka dróg, które trzeba natychmiast udrożnić i wyremontować, a w tej chwili właściwie w każdym, każdym obszarze naszego życia, trzeba podjąć szybkie działania. Teraz nie będzie się wybierało jednej, czy drugiej, tylko trzeba już naprawdę masowo podjąć działania, w oświacie, w zdrowiu, w bezpieczeństwie, bezpieczeństwie energetycznym. Tutaj już nie ma obszaru, który można poczekać na później.
Czyli zdrowie, oświata, bezpieczeństwo energetyczne, tak? To są priorytety?
A bezpieczeństwo obywateli naszego kraju, zmiany klimatyczne? No to wszystko się dzieje tu i teraz, i tym wszystkim trzeba się zająć. Tu już nie ma czasu na czekanie.
Rząd przyjął projekt ustawy o dodatku węglowym. Czy Platforma Obywatelska zagłosuje za?
Zobaczymy tę ustawę i zobaczymy jak to wygląda. Tylko naprawdę to nie rozwiązuje problemu, bo tego węgla po prostu nie ma. Co z tego, że ludzie dostaną pieniądze, kiedy tego węgla na razie nie ma w składach, nie ma gdzie tego węgla kupić? Więc to jest takie mówienie ludziom: słuchajcie, dostaniecie pieniądze, tylko te pieniądze będą miały siłę wtedy, kiedy będzie można dokonać zakupu węgla. W tej chwili nie ma tego węgla. A poza tym co mają powiedzieć ludzie, którzy zainwestowali, zmienili swój system ogrzewania? Ceny gazu idą w górę, też nie wiadomo czy on będzie. Co mają mówić mieszkańcy spółdzielni, czy wspólnot mieszkaniowych? To jest takie bardzo wybiórcze, a pomoc potrzeba, ale pomóc trzeba systemowo wszystkim. A co najważniejsze, ten węgiel musi być. Można dawać tysiące złotych do kieszeni, ale tego węgla na razie nigdzie nie ma.
No tutaj trudno mówić o dawaniu, bo to są nasze pieniądze, wszystkich podatników. Natomiast macie pomysł, jak pomóc w tej chwili?
Przede wszystkim powinniśmy poznać jako Polacy, jako politycy, jak jest naprawdę, jakie umowy rząd ma przygotowane. Z kim zawarł umowy na dostawy gazu, czy węgla, czy innych środków, które mogą być wykorzystywane do celów grzewczych.
To możecie wystąpić o taki wniosek. Wystąpicie?
Będą informacje nawet na tym posiedzeniu Sejmu, informacja do rządu i będziemy te pytania zadawać, co rząd przygotował. Oni mają najlepszą wiedzę, bo wiedzą co robią, my możemy tylko pytać. Ale chyba czas, żebyśmy poznali prawdę. Jeżeli premier mówi, że coś jest, to żebyśmy wiedzieli, że to jest. A nie jednego dnia mówi premier, że węgiel jest, drugiego dnia mówi, że węgla nie ma i nie będzie. No nie można w ten sposób zarządzać krajem, a obywatele naprawdę muszą wiedzieć, jeżeli jest trudna sytuacja, a wiemy, że jest, to muszą wiedzieć jak trudna i czego się mogą spodziewać.
Czyli dziś na posiedzeniu Sejmu...
Jutro jest informacja, która przysługuje Koalicji Obywatelskiej i właśnie o te tematy będziemy pytać, bo to są tematy, o które pytają ludzie, to są podstawowe pytanie, które ciągle mamy zadawane. Co zrobić, jak to będzie wyglądać i dlaczego, tak jak pan tutaj mówił o tych pieniądzach na węgiel, dlaczego jedni uzyskają pomoc państwa, a drudzy nie. Nie może państwo tak niesprawiedliwie traktować obywateli.
W jaki sposób chcecie namówić tych polityków po stronie opozycji, którzy stawiają na swoją listę i niekoniecznie chcą iść z wami? Np. pana Kosiniaka-Kamysza czy Szymona Hołownię? Kosiniak-Kamysz mówił stanowczo na antenie Radia Wrocław w piątek, że absolutnie dwie listy to jest ta recepta, żeby wygrać z PiS-em. Widzi pani możliwość dotarcia do pana prezesa PSL-u?
My rozmawiamy i też tutaj wsparciem są i badania, które są robione, i opinia Polaków, którzy oczekują, że w tych naprawdę bardzo ważnych wyborach, że opozycja demokratyczna pójdzie razem, bo Polacy chcą mieć pewność, że żaden głos nie zostanie zmarnowany i że naprawdę odsunie się PiS od władzy. Mamy jeszcze kilka miesięcy i ja mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia, a jestem pełna nadziei, bo Kosiniak-Kamysz, pan przewodniczący mówi, że zrobi wszystko, żeby PiS odsunąć, więc skoro robi taką deklaracje, to na pewno wybierze najlepszy wariant do tego, żeby to się wszystko udało.
To taki sprytny wybieg z pani strony. Trochę pani stawia pod ścianą pana prezesa w tej chwili.
Nie. Do wyborów jeszcze rok. Wszyscy deklarują, wszyscy liderzy deklarują to, że chcą żeby PiS odsunąć i że wybiorą ten wariant, który da największą pewność. Moim zdaniem największą pewność daje jedna, wspólna lista. Mamy rok, żeby to sprawdzić, przetestować i przekonać się, że to jest najlepsze rozwiązanie.
Jak pani mówi o odsunięciu Prawa i Sprawiedliwości od władzy, to nie brakuje pani takiej merytorycznej dyskusji na temat programu, że to nie chodzi tylko o odsunięcie Zjednoczonej Prawicy od władzy, tylko po prostu o program?
Ale my mamy program. My mamy program i rozwiązania przygotowane, co byśmy chcieli, raz, zreperować, co zostało zepsute, ale trzeba także myśleć o przyszłości, w jakim kierunku chcemy, żeby Polska się rozwijała. My jesteśmy do tego przygotowani. Ale nie zrobimy najmniejszego rozwiązania, nie wprowadzimy żadnej zmiany, dopóki PiS będzie rządził. To jest tyle i aż tyle. Chcemy zmian, a żeby zrobić zmiany trzeba zrealizować punkt pierwszy, czyli pozwolić opozycji te zmiany wprowadzać, a nie zrobi się tego bez odsunięcia PiS-u i rozliczenia.
Ja się zgadzam, tylko Polacy muszą dostać jakąś konkretną ofertę programową. Zakładam w ciemno, że najbliższą kampanię wyborczą zdominuje przede wszystkim drożyzna. Czy Platforma ma pomysł na to, jak obniżyć inflację?
Ja panu powiem, nie wiem czy to będzie za rok inflacja i czy to będzie drożyzna, bo jeżeli popatrzymy na ostatnie dwa lata, to tyle rzeczy, tak trudnych i ważnych się wydarzyło.
Obawiam się, że niestety będzie.
Mieliśmy pandemię i mamy pandemię, mamy wojnę, mamy drożyznę, nie wiadomo co się jeszcze wydarzy, więc to będzie na pewno jeden z ważnych i najważniejszych. Ale ja jestem bardzo ostrożna, bo jeszcze życie może nas negatywnie zaskoczyć i też musimy być na to przygotowani. Natomiast Platforma i Koalicja zgłaszała propozycje, co trzeba zrobić i mówimy o tym cały czas. Na pewno trzeba doprowadzić do tego, żeby środki z KPO zostały Polsce wypłacone. Trzeba spełnić te warunki, żeby te środki były, żeby rozpocząć inwestycje. Żeby zapewnić bezpieczeństwo strefie budżetowej, zachęcić Polaków do oszczędzania. My takie ustawy i takie propozycje przygotowaliśmy, my jesteśmy w gotowości, żeby to robić. A co najważniejsze trzeba zbudować zaufanie, bo nic się nie uda zrobić, jeżeli obywatele nie będą ufali rządzącym i będzie taki brak zaufania do państwa. Zresztą, jeżeli popatrzymy na najnowsze badania, no to tego zaufania w tej chwili już nie ma żadnego, a trudno odbudowywać coś, czy przekonywać do czegoś Polaków, jeżeli nie mają zaufania.
Z tymi oszczędnościami to ciekawy przykład, bo one topnieją w takim tempie, że trudno mówić o oszczędzaniu.
Ale dlaczego? Dlatego, że jeżeli raty kredytów rosną szaleńczo w górę i właściwie ludzie płacą już dwukrotność kredytów, na które podejmowali decyzje, że stać ich, żeby je płacić, a oszczędności każdego dnia topnieją, bo inflacja jest tak wysoka, to ludzie nie będą oszczędzać. Dlatego proponowaliśmy obligacje takie, które by gwarantowały wysokość inflacji plus jeden procent. Ludzi trzeba zachęcić, żeby wiedzieli, że ich pieniądze nie stracą na znaczeniu.
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.