Legnica: 4-dniowy tydzień pracy? Zandberg proponuje wariant pośredni
W Legnicy lider partii Razem podkreślił, że jego ugrupowanie już od kilku lat postuluje zmiany w kodeksie pracy. Cztery lata temu działacze zaangażowali się w przygotowanie obywatelskiego projektu ustawy w tej sprawie - nie udało im się jednak zebrać wystarczającej liczby podpisów potrzebnych do procedowania. Teraz Adrian Zandberg przekonuje, że optymalnym rozwiązaniem jest siedmiogodzinna dniówka. - Chcemy zejść z tygodniowym czasem pracy do 35 godzin. Chcemy to zrobić w sposób bezpieczny dla gospodarki tak, żeby żaden pracownik nie stracił ani złotówki. Odpowiedni, gotowy projekt ustawy przedstawimy jeszcze latem w Parlamencie - zapowiedział lider lewicowego ugrupowania.
35-godzinny tydzień pracy, zdaniem partii Razem, nie tylko poprawi komfort życia Polaków, ale przełoży się na większą wydajność. Tylko jak zareagują na to sektory, w których mamy deficyt specjalistów? Dla przykładu: szacuje się, że w Polsce brakuje 14 tysięcy lekarzy. Kaja Filaczyńska, lekarka i jednocześnie liderka legnickich struktur Razem zapewnia, że - nawet przy brakach personelu medycznego - krótsze dniówki poprawią jakość obsługi pacjentów. - Praca na oddziale wygląda w ten sposób, że lekarz czy pielęgniarka wykonują bardzo dużo obowiązków za innych. Ta praca jest niewydajna. Skracanie czasu pracy ma również służyć temu, żeby obowiązki, które pracownik wykonuje, nie były wykonywane bezsensownie - wyjaśnia.
Podczas spotkania z dziennikarzami Kaja Filaczyńska zapewniła, że w najbliższych wyborach samorządowych jej ugrupowanie będzie walczyło o miejsca w legnickiej Radzie Miasta. Liderka nie potrafiła jednak jednoznacznie określić, czy partia Razem wystawi również swojego kandydata na prezydenta tego miasta.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.