Program Inwestycji Strategicznych wesprze dolnośląskie samorządy
Tylko w tym roku budynek po dawnej siedzibie gestapo na legnickim Zakaczawiu płonął kilkakrotnie - były to podpalenia. Mieszkańcy pobliskich kamienic sugerują, że w ten sposób właściciel prawdopodobnie chce oczyścić teren z pozostałości po zabytkowej nieruchomości - remont obiektu wymaga milionów złotych. Niestety, w Polsce to dość częste praktyki. Jak położyć temu kres? - Kończymy pracę nad programem finansowego wsparcia odbudowy zabytków - powiedział Radiu Wrocław szef Biura Politycznego premiera, poseł Krzysztof Kubów. - Będzie on realizowany przez samorządy, ale będą mogły aplikacje składać wszystkie podmioty - również osoby zupełnie prywatne - dodaje.
Rafał Plezia, wójt Legnickiego Pola nie ukrywa, że nie tylko sam skorzysta z programu, ale będzie też zachęcał do tego przedsiębiorców ze swojej gminy. - Dla nas na przykład bardzo ważnym elementem będzie rewitalizacja centrum w Legnickim Polu. Wsparcie prywatnych inicjatyw jest jak najbardziej uzasadnione, bo chociażby w centrum mamy kilka zabytkowych kamienic, które należałoby poddać remontowi - przynajmniej z zewnątrz, żeby ta miejscowość jakoś wyglądała - podkreśla.
Zdaniem reprezentantów rządu nabór wniosków o dotacje na remonty zabytków rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu. Planowany budżet programu to przynajmniej kilka miliardów złotych. Do tej pory Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczało na ratowanie zabytków około 200-300 milionów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.