Roman Szełemej wraca do pracy w szpitalu
- Sąd w dniu dzisiejszym, po 11 miesiącach praktycznie od mojego zwolnienia, wydał wyrok, który właściwie określa wszystkie zarzuty kierowane pod moim adresem, które miałyby być powodem mojego zwolnienia, za całkowicie nieprawdziwe - mówi prezydent Wałbrzycha:
Na mocy postanowienia sądu - lekarz może wrócić na dotychczasowych warunkach i na dotychczasowe stanowisko. Tak też uczyni:
- Co kocham? To jest praca lekarza. Tego mi brakowało przez 11 miesięcy i do tego chcę jak najszybciej wrócić. Najważniejsze jest to, że mogę wrócić do pracy, do pacjentów od poniedziałku - komentuje Roman Szełemej.
Szpital w tej sprawie wydał oświadczenie:
"Specjalistyczny Szpital im. dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu, odnosząc się do doniesień medialnych, informuje, że wyrok zapadły dziś przed Sądem Rejonowym w Świdnicy w sprawie Pana Romana Szełemeja jest nieprawomocny. Oczekujemy na pełne uzasadnienie wyroku, które będzie warunkowało dalsze czynności podejmowane w sprawie. Szanując rozstrzygnięcia zakończonego postępowania, czynimy niezbędne działania zmierzające do realizacji postanowień podjętych przez niezawisły Sąd. Ze względu na charakter sprawy konieczne będzie dokonanie zmian organizacyjnych, których powodzenie zależy od aktywnego zaangażowania wszystkich zainteresowanych Stron.
Dyrekcja Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu"
Urząd Marszałkowski poinformował nas z kolei, że nie będzie komentować sporu o tryb zwolnienia, bo nie jest stroną w tej sprawie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.