Dyrektor placówki i mieszkańcy piszą do prezydenta Legnicy w sprawie teatru
Dyrektor Głomb nie ukrywa, że sytuacja finansowa teatru już jest trudna, a w 2023 roku bez tej 1,5 mln dotacji z urzędu nie będzie w stanie funkcjonować.
- Pan prezydent Krzakowski, moim zdaniem, dąży do zamknięcia teatru. Na koniec roku zabraknie nam pół miliona złotych na koszty stałe, podwyżki są horrendalne. Sytuacja jest taka, że jeśli nie dostaniemy pomocy od organizatorów, to sporo instytucji kultury - nie tylko teatr Modrzejewskiej - zbankrutuje w drugiej połowie roku.
Od 2009 roku Urząd Miasta współfinansował wraz z Urzędem Marszałkowskim legnicki teatr przekazując rocznie 1,5 mln złotych. Ta kwota nie zaspokajała potrzeb teatru, ale jak tłumaczy Jacek Głomb, bez niej przyszłość teatru stoi pod znakiem zapytania. Dyrektor sceny liczy na to, że najbliższe dni i spotkanie z władzami województwa przyniosą odpowiedzi. Legniczanie jednak nie zamierzają czekać. Przedstawiciele ze Stowarzyszenia Teatr Niezbędnie Potrzebny zamierzają walczyć o przyszłość sceny. - Mieszkańcy chcą, by prezydent Tadeusz Krzakowski wycofał swoją decyzję, która zaskoczyła władze województwa i wywołała ogromne poruszenie wśród legniczan - mówi pani Joanna, miłośniczka legnickiej sceny.
- Dla mnie to jest szok, że miasto nie chce finansować swojego teatru. Ludzie uwielbiają ten teatr, cała widownia jest zapełniona, jest mnóstwo ludzi i to nie tylko z Legnicy. Na pewno mieszkańcy będą te petycje podpisywać, ja podpisze, moje dzieci i mąż podpisze na pewno. Wierzę, że znajomi i mnóstwo ludzi, bo teatr to jest wizytówka naszego miasta.
Petycja legniczan trafiła do sieci. Mieszkańcy mogą złożyć podpis także w formie tradycyjnej. w teatralnej kawiarence codziennie od 17 do 19.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.