Akt oskarżenia w jednym z wątków śledztwa ws. Gant Development
Miał się on dopuścić tych przestępstw wobec spółek córek Gant Development. Oskarżony chce się poddać karze - podała prokuratura.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, prok. Katarzyna Bylicka, poinformowała w poniedziałek, że wyłączono część materiałów ze śledztwa w sprawie Gant Development i wobec Piotra K. W czerwcu 2022 roku prokurator skierował do Sądu Okręgowego we Wrocławiu akt oskarżenia.
"Podejrzany Piotr K. objęty został zarzutami dotyczącymi wyrządzenia szkody spółkom SM Dom sp. z o.o. i De Box sp. z o.o. Oskarżono go o popełnienie sześciu przestępstw, w tym o udział w zorganizowanych grupach przestępczych, których celem było popełnienie przestępstw niegospodarności wobec mienia w wielkich rozmiarach na szkodę spółek tzw. "córek" Gant Development S.A. i pranie brudnych pieniędzy, o pomocnictwo do wyrządzenia spółce SM Dom Sp. z o.o. szkody w kwocie 10,5 mln zł stanowiącej mienie w wielkich rozmiarach" - powiedziała Bylicka.
Wyjaśniła, że podejrzany dokonał wielu czynności prawnych i transakcji finansowych w imieniu SM Dom Sp. z o.o., które nie miały jakiegokolwiek uzasadnienia gospodarczego dla tej spółki.
"Oskarżono go też o wyrządzanie szkody w obrocie gospodarczym, polegające na tym, iż jako osoba uprawniona do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą De Box Sp. z o.o., doprowadził swoimi działaniami do przywłaszczenia przez inną osobą odpowiednio 915 tys. zł, 919 tys. zł oraz 220 tys. zł, które w gotówce podejrzany podejmował z konta spółki i przekazywał nieuprawnionej do dysponowania tymi środkami osobie" - powiedziała rzecznik.
Dodała, że Piotr K. wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Do tej pory w śledztwie dot. Gant Development wrocławska prokuratura postawiła zarzuty 34 osobom. Pierwsze zatrzymania w śledztwie dotyczącym oszustwa na szkodę wierzycieli oraz wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów spółce Gant Development miały miejsce na początku października 2018 r. Wówczas zatrzymano byłych prezesów Gant Development - Karola K. i Dariusza M. oraz b. dyrektor w tej spółce Danutę K. i Luizę B., która była z nią powiązana kapitałowo.
Przedstawiono im zarzuty popełnienia przestępstw polegających na udziale w zorganizowanej grupie przestępczej, wyrządzeniu Gant Development szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, oszustwie w zakresie mienia wielkiej wartości na szkodę wierzycieli, w tym obligatariuszy Gant Development. Oszustwo miało polegać na wprowadzeniu wierzycieli, obligatariuszy i innych uczestników obrotu gospodarczego w błąd, co do wartości aktywów spółki i przestawianiu nieprawdziwych danych w sprawozdaniach finansowych Grupy Kapitałowej Gant Development.
Podejrzani usłyszeli też zarzuty prania brudnych pieniędzy. Członkowie grupy podejrzani są o wyprowadzenie z Grupy Kapitałowej Gant Development blisko 650 mln zł. W lipcu 2014 r. syndyk spółki Gant Development złożył do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa działania na szkodę spółki i jej wierzycieli. Wówczas, też wrocławski, sąd postanowił zmienić postępowanie upadłościowe Gant z układowego na likwidację i jednocześnie je umorzył. Zdaniem sądu nie było szans na zaspokojenie wierzycieli z majątku spółki Gant Development. Jej majątek nie wystarczał nawet na zaspokojenie kosztów postępowania, szacowanych na co najmniej 2,5 mln zł.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.