Lekarz z Lubina, który 13 lat temu odmówił przeprowadzenia cesarskiego cięcia, niewinny
- Taką opinię pierwotnie wydali również eksperci z Wrocławia - wyjaśniała w uzasadnieniu wyroku sędzia Agnieszka Bem-Iwańska:
- Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu wycofał się z części ze swojej opinii. Przeprowadzono opinie uzupełniające. W ocenie sądu w zachowaniu, w działaniach podejmowanych przez oskarżonego nie doszło do naruszenia reguł sztuki lekarskiej - mówiła sędzia.
Pełnomocnik matki, mec. Marek Niewiadomski zapowiada jednak apelację, zarzucając medykom źle pojętą solidarność zawodową:
- Chociażby kwestia rzekomo zaawansowanego stadium porodu w momencie, gdy pani Anna trafiła do szpitala - w sytuacji kiedy z karty informacyjnej wynika, że absolutnie takiego zaawansowanego stadium nie było. To biegli na siłę próbują wykazać, że wszystko było prawidłowo, podczas gdy skutki są dramatyczne i nieodwracalne - tłumaczył mec. Marek Niewiadomski
Prokurator domagał się dla lekarza 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu i czasowego pozbawienia prawa do wykonywania zawodu. Oskarżyciel posiłkowy a także matka dziewczynki zapowiadają, że odwołają się od dzisiejszego werdyktu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.