PKP PLK: Kierowcy, którzy uszkadzają rogatki, muszą spodziewać się mandatów
Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK ocenił pierwsze dni funkcjonowania linii kolejowej ze Świdnicy przez Sobótkę do Wrocławia. Jak mówił, to ogromna inwestycja, która służy mieszkańcom, jednak PKP ma świadomość, że nie wszystko funkcjonuje jak należy na przejazdach kolejowych, choć tutaj Jakubowski wskazuje na winę kierowców:
Jacek Sutryk o rogatkach przy Zwycięskiej: To skandal. Nie mam i nie miałem z tym nic wspólnego
Przedstawiciel PKP PLK powiedział, że mieszkańcy mieli czas, by przygotować na funkcjonowanie nowej linii na południu Wrocławia i PKP o tym informowało na wiele sposobów:
Pociągi niemal od początku funkcjonowania tej linii nie jeżdżą zgodnie z rozkładem. Opóźnienia na tej linii to, według Jakubowskiego, efekt licznych uszkodzeń rogatek. - Rogatki są bardzo czułe i gdy dochodzi do zdarzeń, maszyniści automatycznie muszą zwolnić - tłumaczył gość Radia Wrocław:
Co z kierowcami, którzy łamią przepisy? Karol Jakubowski zapewnił, że na miejscu są kamery i wszystkie zarejestrowane przypadki łamania przepisów i uszkodzeń rogatek są wysyłane do odpowiednich służb, dlatego kierowcy mogą spodziewać się mandatów:
Jakubowski dodał, że zaangażowane zostaną dodatkowe służby, które będą szybciej reagować na uszkodzenia rogatek:
Czy można było wybudować wiadukty na najbardziej obleganych przejazdach kolejowych we Wrocławiu? Karol Jakubowski tłumaczy, że obecne rozwiązania są bezpieczne, jednak jeżeli pojawią się takie możliwości, to PKP na pewno je przeanalizuje:
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.