Czekali na ten moment od dziesięcioleci. Można już zwiedzać Zamek Świny
- Spodziewamy się dużego zainteresowania, naszą warownią - tłumaczy Michał Świstek, asystent zarządu spółki administrującej zabytkiem. I dodaje: w pierwszej kolejności postawiliśmy na bezpieczeństwo.
- Jesteśmy po pierwszych pracach konserwatorsko-zabezpieczających. Mamy przemurowaną koronę murów tak, żeby żaden kamień nie spadł nikomu na głowę. Wylany nowy wieniec baszty jednej i drugiej. Oczywiście, żeby umożliwić turystom bezpieczne poruszanie się po obiekcie.
W pierwszej grupie zwiedzających, którzy pojawili się na dziedzińcu była Maria Obrzut. Kobieta porusza się... o kulach.
- Dookoła rozpościera się widok na ponad 40-50 km. Trochę stromo, ale właśnie o to chodzi, żeby powolutku wejść na górę i na samej górze - chociaż zmęczona - ale można upajać się tymi widokami.
Dzisiejsza inauguracja turystyczna Zamku Świny - choć niema podniosłej oprawy - w pierwszych godzinach ściągnęła spory tłum. Administratorzy zabytku zapowiadają, że w czasie wakacji chcą zorganizować tam kilka koncertów.
Pierwsze wzmianki o zamek wznoszącym się nad Świnami, przetrwały w kronice Kosmasa z 1108 roku. Współcześnie obiekt ma być jedną z atrakcji szlaku czterech warowni bolkowskich: obok zamków w Bolkowie, w Lipie i Niesytno w Płoninie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.