ROR: Rak to burak, czyli historia Anny Iwaniuk
Kilka raz już słyszała, że nic nie da się zrobić i wszystkie możliwości leczenia zostały wyczerpane. Jednak dzięki zaangażowaniu lekarzy i samej chorej udawało się znajdować nowe terapie. Niespełna rok temu, choroba znowu wróciła. Jedynym ratunkiem był drogi, nierefundowany lek. Anka, znana w mediach społecznościowych jako autorka bloga Rak to burak, zaczęła zbierać pieniądze na lek ratujący życie, każdy miesiąc kuracji to 300 tysięcy złotych, ale okazało się, że lek działa. To nie jedyna dobra wiadomość - w mediach społecznościowych napisała o tym do ludzi którzy zaangażowali się w pomoc: "Piszę do was ze szpitala. Przychodzę z takimi wieściami, że usiądźcie! Kiedy przeczytałam te nowiny też usiadłam z wrażenia":
Firma Gilead, produkująca lek Trodelvy, zgodziła się w ramach programu lekowego przekazać bezpłatnie lek dla 20. pacjentów w Polsce. Anna Iwaniuk jest jedną z pacjentek, która bierze lek od 9. miesięcy, w jej przypadku badania potwierdzają jego skuteczne działanie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.