Sprawa byłego wiceprezydenta Wrocławia znów na wokandzie
Dziś Michał Janicki odniósł się do nagranych telefonicznie rozmów z urzędnikami i biznesmenami z 2012 roku. Wśród nich była m.in Magdalena Okulowska z UM, z którą ściśle współpracował i Tomasz G. z firmy Dynamicom organizującej imprezy na stadionie. Sąd pytał o brakujące rozliczenia i wzajemne stosunki. Były wiceprezydent przekonywał, że z Tomaszem G. nie utrzymywał przyjacielskich relacji:
Michał Janicki przekonywał sąd, że z rozmów jasno wynika, że działał przede wszystkim na korzyść miasta:
Po wielu latach sądowych batalii Michał Janicki został uniewinniony przez sąd I i II instancji, ale wrocławski sąd okręgowy przychylił się do wniosku prokuratury o kasację wyroku uniewinniającego i w 2019 roku proces ponowił. Prokurator Robert Łęcki nie daje za wygraną:
W latach 2010 i 2011 Michał Janicki spędzał wraz z rodziną na Zanzibarze i na Barbados. Według śledczych część rachunku za obie te wycieczki miał opłacić biznesmen Tomasz G. Michał Janicki wielokrotnie potwierdzał, że jest niewinny, a kwotę wpłaconą przez biznesmena oddał – gdyż tak było z nim ustalone.
Kolejna rozprawa odbędzie się 24 czerwca. Sąd chce wysłuchać wyjaśnień oskarżonego wiceprezydenta dotyczących kolejnych nagrań i przesłuchać Tomasza G., który miał wręczać łapówki.
Batalia trwa od 10 lat.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.