Czterech piłkarzy opuszcza Śląsk Wrocław
Robert Pich po raz pierwszy trafił do WKS-u w 2013 roku. W latach 2015-2017 był zawodnikiem niemieckiego 1.FC Kaiserslautern, choć przez kilka miesięcy występował wówczas w Śląsku na zasadzie wypożyczenia. Po przygodzie za zachodnią granicą Pich na stałe powrócił do Wrocławia, gdzie występował do końca tego sezonu. W trójkolorowych barwach rozegrał łącznie 273 spotkania, w których strzelił 59 goli i zanotował 40 asyst. Jest najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii klubu.
Waldemar Sobota w Śląsku pojawił się już w 2010 roku po przenosinach z MKS-u Kluczbork. Po trzech latach gry zawodnik przykuł uwagę belgijskich skautów, po czym trafił do Club Brugge KV. W kolejnych latach występował w tamtejszej lidze, zaliczając następnie epizod w niemieckim FC St. Pauli. W 2020 roku ponownie dołączył do WKS-u, w którym rozegrał łącznie 174 mecze, zdobył 20 bramek i zanotował 26 asyst. Sobota był częścią zespołu, który w 2012 roku sięgnął po mistrzostwo Polski, rok wcześniej zakończył sezon na drugim miejscu, z kolei w 2013 wywalczył brązowy medal rozgrywek. W swoim dorobku ma też Superpuchar Polski oraz kilka występów w europejskich pucharach.
Dino Stiglec zasilił szeregi Śląska w 2019 roku. Niemal całą wcześniejszą karierę spędził w rodzimej lidze chorwackiej, choć do Wrocławia trafił po dwóch latach w słoweńskim NK Olimpija. W barwach WKS-u rozegrał 87 spotkań, w których zdobył 5 bramek i zanotował 13 asyst. Już w swoim debiucie popisał się pięknym trafieniem zza pola karnego, co było jednym z jego znaków firmowych.
Mark Tamás przeniósł się do Wrocławia z węgierskiego Diósgyőri VTK. Śląsk był pierwszym zagranicznym klubem w karierze środkowego obrońcy. Dla WKS-u rozegrał 52 spotkania, w których zdobył dwie bramki. Jako zawodnik Śląska został powołany i zadebiutował w pierwszej reprezentacji Węgier.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.