Nie ma żadnego zagrożenia co do własności kopalni Sierra Gorda
Andrzej Kensbok, wiceprezes ds. produkcji w polskim koncernie przyznaje, że ostatnie deklaracje polityków z Santiago definitywnie rozstrzygają spekulacje, jakie narosły wokół tematu.
- Rząd chilijski zapowiedział, że wycofuje się z pomysłu nacjonalizacji przemysłu. Zwykle tak bywa, że idąc do władzy głosi się bardzo radykalne hasła. Natomiast, jak już tę władzę się zdobędzie, to wtedy trzeba troszeczkę zagospodarować jak to powinno wyglądać w długim okresie.
Jeszcze kilka tygodni temu kandydaci na najwyższe stanowiska państwowe w Chile zapowiadali wprowadzenie drakońskich podatków na wydobycie miedzi. Takie deklaracje wzbudziły niepokój w Lubinie. - Na szczęście wybory się skończyły i politycy właśnie wycofali się z tak daleko idących pomysłów - przyznaje Andrzej Kensbok.
- Ryzyka związane z pomysłami nacjonalizacyjnymi są mniej palące. Pewnie jakaś forma podatku od wydobycia jest nadal rozważana. KGHM jest objęty gwarancjami inwestycyjnymi w Chile, które zobowiązują rząd chilijski do niezmieniania opodatkowania do roku 2028.
KGHM jest właścicielem pakietu większościowego kopalni Sierra Gorda od 11 lat. Po długim etapie inwestycji chilijska spółka zaczęła przynosić dochody dopiero pod koniec 2019 roku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.