Śląsk chce w końcu wygrać u siebie [TRANSMISJA]
Dla WKS-u będzie to już trzeci mecz w ostatnich tygodniach z zespołem z czołowej trójki rozgrywek, który może okazać się kluczowy w perspektywie utrzymania bezpiecznej pozycji w tabeli. Pogoń plasuje się obecnie na 3. miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 62 punktów i choć po dwóch porażkach w czterech ostatnich występach straciła dystans do Rakowa Częstochowa i Lecha Poznań, to wciąż liczy się w walce o mistrzowski tytuł.
Wrocławianie kiepsko w tym sezonie radzą sobie na własnym boisku. Ostatni raz Śląsk wygrał na swoim stadionie 27 listopada w meczu 16. kolejki ze Stalą Mielec (2:1). W tabeli uwzględniającej spotkania tylko u siebie wrocławianie są zdecydowanie najsłabszym zespołem w lidze.
Trener Piotr Tworek przyznał, że to poważny problem i chciałby, aby czarna seria skończyła się już w starciu z Pogonią. - Czas oczekiwania na zwycięstwo u siebie może powodować lekkie zdenerwowanie i zdekoncentrowanie u naszych zawodników. Jeśli mamy zmienić tę sytuację, to tylko z Pogonią Szczecin. Pamiętamy przecież mecz z zeszłego sezonu, kiedy Erik Exposito strzelił dwa gole i Śląsk wygrał 2:1 – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec WKS-u.
Sytuacja jest teraz jednak zupełnie inna, bo wówczas wrocławianie walczyli o czołowe miejsca, a teraz bronią się przed spadkiem. Zespół trenera Tworka jest na 14. miejscu i ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Wrocławianie w sobotnim spotkaniu powinni wystąpić w optymalnym składzie, bo poza kontuzjowanym od dłuższego czasu reprezentantem Islandii Leo Gretarssonem wszyscy są zdrowi i nikt nie pauzuje za kartki. Do dyspozycji szkoleniowca będzie m.in. hiszpański napastnik Erik Exposito, którego zabrakło w ostatnim meczu z Jagiellonią Białystok.
Jesienią w Szczecinie Śląsk przegrał 1:2. U siebie wrocławianie z Portowcami radzą sobie jednak bardzo dobrze – ostatni raz przegrali w 2001 roku (0:4).
Początek meczu Śląsk – Pogoń w sobotę o godz. 17.30. Spotkanie od 18.00 będziemy relacjonować w audycji Popołudnie Kibica.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.