Pogrom na wyjeździe. Zagłębie krok bliżej utrzymania
Pierwszą groźną sytuację w tym spotkaniu w 4. minucie stworzyli sobie gospodarze za sprawą Leandro, którego uderzenie na rzut rożny odbił Kacper Bieszczad. Trzy minuty później Erik Daniel odzyskał piłkę w środku pola i indywidualną akcję zakończył celnym uderzeniem na bramkę Radomiaka, lecz bez większych problemów poradził sobie Filip Majchrowicz. W 20. minucie spotkania z kontratakiem ruszyli zawodnicy KGHM Zagłębia. Patryk Szysz świetnie odnalazł się na lewym skrzydle i idealnie dośrodkował na nogę Filipa Starzyńskiego, który otworzył wynik dla lubińskiego zespołu.
Miedziowi poszli za ciosem już dwie minuty później za sprawą Kacpra Chodyny, który wykorzystał świetne podanie Mateusza Bartolewskiego, podwyższając tym samym wynik na 2:0. W kolejnych minutach do głosu doszli gospodarze, którzy próbowali zdobyć bramkę kontaktową. Na kolejną swoją szansę cierpliwie czekali zawodnicy z Dolnego Śląska, co skrzętnie wykorzystali w 37. minucie spotkania. Filip Starzyński prostopadłym podaniem świetnie wypatrzył Patryka Szysza, który idealnie dograł do Kacpra Chodyny, a ten z najbliższej odległości zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. W ostatnich minutach żadna ze stron nie stworzyła sobie groźnej sytuacji i na przerwę zawodnicy schodzili przy trzybramkowym prowadzeniu przyjezdnych.
Od samego początku drugiej części spotkania Radomiak szukał swojej szansy na zdobycie pierwszej bramki. Groźną akcję Miedziowi stworzyli sobie w 52. minucie za sprawą Łukasza Łakomego, którego uderzenie minęło się z bramką rywala. W 58. minucie Kacper Bieszczad sfaulował w polu karnym Thabo Cele, po czym sędzia Krzysztof Jakubik wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Karol Angielski, który uderzeniem w prawy róg naszej bramki zdobył pierwszą bramkę dla gospodarzy.
Niewiele trzeba było czekać na odpowiedź zawodników Miedziowych. Już trzy minuty później świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Filip Starzyński, który zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. W 78. minucie po raz pierwszy od kilkunastu minut groźnie zaatakowali gospodarze za sprawą Daniela Łukasika, który celnie uderzył na bramkę strzeżoną przez Kacpra Bieszczada z rzutu wolnego, ale ten popisał się świetną interwencją, ratując swój zespół przed stratą bramki. Kilka minut później Filip Starzyśki świetnie podał prostopadle do Martina Doleżala, a ten odegrał do Mateusza Bartolewskiego, który bez problemów podwyższył prowadzenie na 5:1. W 90 minucie trener Łukasz Smolarow zdecydował się na podwójną zmianę. W miejsce Filipa Starzyńskiego oraz Kacpra Chodyny, na boisku pojawili się Tomasz Pieńko oraz Rafał Adamski, dla którego był to debiut w pierwszym zespole KGHM Zagłębia.
Sędzia Krzysztof Jakubik do drugiej części spotkania doliczył dwie minuty. W ostatniej akcji meczu Łukasz Łakomy świetnie wypatrzył Tomasza Pieńko, który ustalił wynik piątkowego starcia. Miedziowi po świetnym spotkaniu wygrali w Radomiu aż 6:1, łapiąc tym samym niezwykle cenny oddech w walce o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.
Radomiak Radom - KGHM Zagłębie Lubin 1:6 (0:3)
Bramki: 0:1 Filip Starzyński (20), 0:2 Kacper Chodyna (22), 0:3 Kacper Chodyna (36) 1:3 Karol Angielski (60-karny), 1:4 Filip Starzyński (63), 1:5 Mateusz Bartolewski (85), 1:6 Tomasz Pieńko (90+2).
Żółta kartka – Radomiak Radom: Raphael Rossi, Dominik Sokół; KGHM Zagłębie Lubin: Sasa Balic.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 2951.
Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Tiago Matos, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Thabo Cele (68. Jakub Nowakowski), Daniel Łukasik, Filipe Nascimento (62. Mario Rondon), Leandro (46. Dominik Sokół) – Maurides (46. Karol Angielski), Luis Machado (46. Abraham Marcus Ayomide).
KGHM Zagłębie Lubin: Kacper Bieszczad – Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Sasa Balic, Mateusz Bartolewski – Kacper Chodyna (89. Rafał Adamski), Łukasz Łakomy, Filip Starzyński (89. Tomasz Pieńko), Łukasz Poręba, Erik Daniel (82. Cheikhou Dieng) – Patryk Szysz (66. Martin Doleżal).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.