Wrocławianin gra dalej w Madrycie. Teraz czeka go starcie z liderem ATP
W pierwszej rundzie rozstawiony z "12" Polak pokonał po prawie trzygodzinnym pojedynku Boliwijczyka Hugo Delliena 7:5, 6:7 (11-13), 6:3, a w środę spędził na korcie pół godziny mniej wygrywając z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną 6:4, 4:6, 7:6 (7-5).
Z Lajovicem czekał go trzeci występ dzień po dniu, ale po 25-letnim Hurkaczu nie było widać zmęczenia. Obaj zawodnicy mieli problemy z pierwszym podaniem, ale to gracz z Wrocławia był skuteczniejszy w tym elemencie i już w pierwszej partii posłał sześć asów.
Zajmujący 71. lokatę w klasyfikacji tenisistów Lajovic punkty zdobywał głównie uderzeniami z forhendu. Kilka razy znalazł się w opałach i musiał bronić break pointów, ale wychodził z tych sytuacji obronną ręką, zwłaszcza w 10. gemie, gdy Polak miał dwa setbole. Tak było też dwukrotnie w 12. gemie, ale przy piątej piłce setowej Serb z backhandu posłał piłkę w siatkę i ze złości cisnął rakietą o kort. 7:5 dla Huberta Hurkacza po 55 minutach gry.
Według podobnego scenariusza przebiegała druga odsłona. Przewadze fizycznej Polaka rywal przeciwstawiał zawziętość i szybsze poruszanie się po korcie. W trzecim gemie Hurkacz musiał bronić "breaków", ale wtedy korzystał ze swojej potężnej broni, jaką w tym turnieju jest serwis. Przełomowy okazał się czwarty gem, wygrany przez wrocławianina przy podaniu przeciwnika, po którym wyszedł na 3:1. Później pewnie wygrywał "własne" gemy i odebrał Serbowi nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Pierwszego meczbola Lajovic jeszcze obronił, ale po chwili - przy stanie 5:3 - pewny swojej przewagi Polak 16. tego dnia asem przypieczętował sukces po godzinie i 40 minutach gry.
Teraz przed wrocławianinem jeszcze potężniejsze wyzwanie. Rywalem Huberta Hurkacza w walce o półfinał zawodów w Madrycie będzie lider światowego rankingu Serb Novak Djoković. Obaj gracze rywalizowali do tej pory trzykrotnie, w tym dwa razy w Wielkim Szlemie, i wszystkie mecze wygrał 34-letni Serb.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.