Ciemne chmury nad komputerowymi zakupami dla dzieci z tzw. PGR-ów
Gminy, które organizują zakupy zgłaszają, że w programie pojawiły się cięcia i zamiast 3500 zł do dyspozycji jest o tysiąc mniej. Czy do dzieci trafi więc sprzęt? -Chcieliśmy przede wszystkim by komputery trafiły bez wyjątku do wszystkich, mówił w rozmowie z Radiem Wrocław dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa Wojciech Szajnar.
-Zdecydowaliśmy się obniżyć maksymalny koszt wartości jednostki sprzętu komputerowego, to powoduje, że do odbiorców tego wsparcia trafi sprzęt o trochę innych parametrach niż ten, który był pierwotnie, natomiast cel przede wszystkim jest taki, żeby tego sprzętu starczyło dla wszystkich dzieci, które o niego wnioskowały za pośrednictwem gmin.
Problemem okazać może się jednak sytuacja zewnętrzna, zarówno za wschodnią granicą jak i w Chinach, przez co łańcuchy dostaw wydłużył się, a czas oczekiwania na sprzęt oscyluje już w granicach 8 miesięcy. -Ambitny program wart na samym Dolnym Śląsku ponad 62 miliony złotych może się opóźnić, zdradza dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa Wojciech Szajnar.
-Siłą rzeczy logistyka i dostawy tego sprzętu no będą stanowił wyzwanie, biorąc pod uwagę lockdown w Szanghaju i w ogóle wydłużone łańcuchy dostaw, wojna na Ukrainie. W tej chwili te terminy dostaw już oscylują około 8 miesięcy. Zakładamy że przynajmniej części uda się kupić ten sprzęt i będzie można go dzieciakom szybko przekazać.
Na Dolnym Śląsku sprzęt trafić ma do dzieci z 149 gmin.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.