Brawo świdnicki „vivaldi”! Sprząta społecznie - zebrał już tony śmieci
Niemal codziennie porusza się po terenie Powiatu Świdnickiego i sprząta, a zebrane odpady pakuje do worków i układa w jednym miejscu. W ciągu ostatnich trzech i pół roku zebrał ponad 180 ton śmieci. Do końca tego roku, chce przekroczyć 200 ton. Pan Waldemar Woźniak, po śmierci żony zajął się porządkowaniem naszego otoczenia. Jak mówi - nie cierpi bałaganu. Jego skuteczność mogła by zawstydzić nie jednego młodego mieszkańca. W okresie około-świątecznym Pan Waldemar - nazywany przez znajomych "vivaldi" - zabrał się za sprzątanie bocznych uliczek Świdnicy. Jak mówi Radiu Wrocław - zwyczajnie nie cierpi bałaganu:
Pan Waldemar zaczyna porządki po śniadaniu, a kończy często gdy nastaje zmierzch. Worki dostaje od sponsorów. Układa je w jednym miejscu i zgłasza właścicielom terenu lub służbom gminnym i powiatowym. Żeby je zabrać, często potrzebne są kontenery. Jak zdradza społecznik - do tej pory zebrał już na terenie powiatu 184 tony odpadów. Do końca roku chce przekroczyć 200 ton. Tuż przed świętami sprzątał ulicę Rolniczą w Świdnicy. Z niewielkiego fragmentu terenu przy drodze, zebrał ponad 10 worków odpadów. Już ma plany na kolejne lokalizacje.
Swoje dokonania skrzętnie notuje i fotografuje. Kopie zdjęć wysyłane są do właścicieli terenu jako dowód i mobilizacja do odebrania tego co w czynie społecznym zebrał. Zazwyczaj to działa, jak dotąd z wyjątkiem jednego miejsca, gdzie na terenie leży zebrane przez niego 750 worków o łącznej wadze 26 ton. Trwają próby zmotywowania właściciela, którego Pan Waldek wyręczył od sprzątania.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.