12. rocznica katastrofy smoleńskiej: Wrocław nie włączył syren alarmowych
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk apelował do wojewody dolnośląskiego o wycofanie się z tej decyzji w związku z tym, że w mieście przebywa ponad 100 tysięcy uchodźców wojennych i dla nich syreny alarmowe kojarzą się z nalotami bombowymi. Wojewoda jednak nie odpowiedział na ten apel i nie było pewne jaką decyzję podejmie miasto. Wieczorem magistrat powiadomił, że syren nie włączy ponieważ Urząd Wojewódzki nie dopełnił obowiązku dostarczenia informacji o próbnym alarmie na 24 godziny przed uruchomieniem syren. Jak tłumaczy magistrat pismo zostało dostarczone w sobotę o godz. 09:47. Do tego urzędnicy informują, że miejski system alarmowania jest sprawdzany i weryfikowany na bieżąco.
Wcześniej decyzję o nie włączaniu syren podjęły władze Świdnicy, Wałbrzycha i Jeleniej Góry. We Wrocławiu też ostatecznie nie zawyły.
Na stronie Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu czytamy:
Użycie syren alarmowych
Zadanie polegające na ostrzeganiu i alarmowaniu ludności jest wykonywane przez każdego szefa obrony cywilnej na administrowanym przez niego terenie. Na szczeblu wojewódzkim jest nim wojewoda, w powiecie starosta, w mieście prezydent lub burmistrz, natomiast w gminie wójt. Syreny alarmowe należą do systemu wykrywania i alarmowania.
10 kwietnia br. o godz. 8:41, zgodnie z przepisami zostanie uruchomiony ciągły dźwięk syren. Mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności. Informacja o uruchomieniu syren została przekazana mieszkańcom z 24-godzinnym wyprzedzeniem, również za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.