Miedź Legnica - Stomil Olsztyn [TRANSMISJA]
Piłkarze z Olsztyna we wtorek zmierzyli się na wyjeździe z Resovią w zaległym spotkaniu 25 kolejki Fortuna 1 Ligi. Bramkę dla biało-niebieskich zdobył Patryk Mikita. Gospodarze wyrównali w samej końcówce spotkania. W trakcie pojedynku poważnej kontuzji doznał pomocnik olsztynian Tomasz Tymosiak. Miedź w tym czasie mogła już spokojnie przygotowywać się do potyczki z ekipą ze stolicy województwa warmińsko-mazurskiego, bowiem swój mecz z Łódzkim Klubem Sportowym rozegrała zgodnie z pierwotnym terminarzem.
- Nie wydaje mi się, żeby była to dla nas jakaś przewaga. Rywale grają o życie. Do tego mają nowego trenera, więc każdy chce się pokazać. Ponadto jest to stosunkowo młody zespół, więc ich regeneracja będzie przebiegała bardzo szybko - zauważa trener Wojciech Łobodziński.
Stomil plasuje się w strefie spadkowej. W bieżącym sezonie zgromadził 21 oczek, wygrywając 6 spotkań, 3 remisując i ponosząc 17 porażek, przy bilansie bramkowym 26:48. Na obcym terenie olsztynianie zanotowali 3 zwycięstwa, 3 podziały punktów oraz 6 przegranych (bramki 11:20). Jesienne starcie Miedzi ze Stomilem zakończyło się wygraną rywali 3:0, a gole zdobywali Jonatan Straus, Łukasz Moneta, Patryk Mikita.
- Mobilizacja jest taka sama jak na każde spotkanie. Ale na pewno w podświadomości piłkarzy tamten mecz będzie się pojawiał. Dla mnie Stomil to nieobliczalny zespół, który potrafi sprawić niespodziankę. Nasza historia od meczu w Olsztynie pisała się tak naprawdę od nowa. Ta historia zatoczy więc teraz koło. Mam nadzieję, że zrewanżujemy się rywalom. Ale podchodzimy do tego meczu z dużą pokorą. Na pewno Stomil prezentuje się lepiej na wyjazdach. Mecz w Łodzi wygrał, teraz zremisował w Rzeszowie po dobrej grze, więc musimy na nich uważać – zaznacza szkoleniowiec Miedzi.
W przeszłości Stomil okazywał się niewygodnym rywalem dla Miedzi. W minionym sezonie dwukrotnie spotkania obu drużyn kończyły się remisami. - Nie patrzę na dalszą historię. Bardziej skupiam się na tym co tu i teraz. Szykujemy się i analizujemy ostatnie dwa mecze Stomilu, w których grali pod wodzą nowego trenera. Dlatego najważniejsze są ich ostatnie występy – podkreśla opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.
Przypomnijmy, że pod koniec marca zespół z Olsztyna objął doskonale znany nad Kaczawą trener Piotr Jacek, który zastąpił Adriana Stawskiego. Zimą do drużyny dołączył natomiast związany w przeszłości z Miedzią bramkarz Dominik Budzyński. Mimo, iż biało-niebiescy znajdują się w strefie spadowej, w szeregach drużyny z województwa warmińsko-mazurskiego nie brakuje znanych nazwisk. - Jest Mikita, Moneta, Fundambu czy Kevin Lafrance, który grał w Miedzi. Patrząc na same nazwiska, jest to zespół niebezpieczny – nie kryje trener legniczan.
W sobotnim spotkaniu nie zagra Maxime Dominguez, który pauzować będzie za nadmiar żółtych kartek. Legniczanie kontynuują passę zwycięstw, choć ostatnia wygrana z Apklan Resovią nie przyszła łatwo. - Nasz ostatni tydzień pracy był specyficzny, bo pierwszy raz od dawna musiałem się wszystkim dookoła tłumaczyć ze zwycięstwa. Trochę rozpieściliśmy kibiców naszą dotychczasową postawą. To jest fajne, że kibice i dziennikarze mają duże wymagania co do nas, jednak nasza drużyna naprawdę zasługuje na równie duże wsparcie i na to liczymy w sobotę – kończy trener Łobodziński.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.