Koszykarze Śląska Wrocław słabsi od zespołu z Andory
Dla Śląska mecz z MoraBanc miał znaczenie czysto prestiżowe, bo wrocławianie już wcześniej zapewnili sobie awans do play-off. Było też pewne, że zajmą ósme miejsce w grupie i nawet wygrana z MoraBanc nie mogła tego zmienić.
W środę długo wydawało się, że ostatnie spotkanie grupowe wrocławian nie będzie udane. Śląsk dobrze zaczął i po trafieniu Szymona Tomczyka prowadził 20:12, ale goście jeszcze w pierwszej kwarcie zdołali wyjść na prowadzenie. W drugiej kwarcie trwała wyrównana walka, ale jej końcówka należała do gości, a po kolejnych dziesięciu minutach było już 62:73. Śląsk jednak się nie poddał i w ostatniej kwarcie rozpoczął pościg. Po trafieniu Łukasza Kolendy za „trzy” na niewiele ponad dwie minuty przed końcem był remis 88:88, a chwilę później 91:90. Kolejne akcje wrocławian nie były już jednak tak udane. Pudłowali Travis Trice, Kerem Kanter a MoraBanc zdobył pięć punktów i zrobiło się 91:95. Takiej straty Śląsk już nie miał szans odrobić w ostatnich sekundach.
Śląsk Wrocław – MoraBanc Andora 91:95 (20:21, 19:25, 23:27, 29:22)
Punkty:
Śląsk Wrocław - Kerem Kanter 20, Aleksander Dziewa 18, Travis Trice 16, Kodi Justice 12, Łukasz Kolenda 10, Szymon Tomczak 10, Jakub Karolak 3, Michał Gabiński 2, Jan Wójcik 0.
Najwięcej punktów dla MoraBanc: Conor Morgan 17, Codi Miller-McIntyre 15, Babatunde Olumuyiwa 11, Nacho llovet 10, David Jelinek 10.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.