Polscy piłkarze zagrają na mistrzostwach świata w Katarze!
Selekcjoner Czesław Michniewicz nie zdecydował się na zmianę ustawienia w spotkaniu ze Szwecją. Polacy rozpoczęli z Wojciechem Szczęsnym w bramce, trójką w obronie, dwoma wahadłowymi, czwórką pomocników i wysuniętym Robertem Lewandowskim. Na ławce rezerwowych usiadł m. in. Grzegorz Krychowiak, a w wyjściowym składzie pojawili się Jacek Góralski, Bartosz Bereszyński i Sebastian Szymański. Takie ustawienie dawało jednak Polakom szansę na szybką zmianę i grę czwórką obrońców przy przesunięciu Krystiana Bielika do linii pomocy.
Pierwsze minuty spotkania były nerwowe i żadnej z drużyn nie udało się stworzyć zagrożenia pod bramką rywala. W 10 minucie po dośrodkowaniu w pole karne strzelał głową Robert Lewandowski, ale uderzył obok słupka. Szwedzi odpowiedzieli w 13. minucie. Z dystansu strzelał Alexander Isak, ale dobrze interweniował Wojciech Szczęsny.
Szwedzi zaatakowali. W 19. minucie znów dobrze po strzale Emila Forsberga interweniował Szczęsny, a chwilę później strzał Dejana Kulusevskiego został zablokowany.
W 24. minucie Jakub Moder zagrał piłkę do Sebastiana Szymańskiego, ale przewidział to bramkarz Robin Olsen i zażegnał niebezpieczeństwo. Dwie minuty później w niezłej sytuacji znalazł się Matty Cash, ale uderzył bardzo niecelnie.
W 36. minucie szansę mieli Szwedzi, ale Robin Quaison strzelił głową obok bramki.
Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy doszło do awarii oświetlenia na Stadionie Śląskim, ale po krótkiej przerwie sędzia nakazał grać dalej. Niebawem Daniele Orsato zakończył pierwszą połowę, po której był remis 0:0.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Grzegorz Krychowiak, który zajął miejsce Jacka Góralskiego. Góralski w pierwszej połowie za bardzo ostry faul otrzymał żółtą kartkę i selekcjoner Czesław Michniewicz nie chciał ryzykować.
Pierwsi w drugiej połowie zaatakowali Szwedzi, ale Szczęsny bez problemów obronił strzał Kulusevskiego.
W 48. minucie Jesper Karolstrom sfaulował w polu karnym Krychowiaka i arbiter podyktował rzut karny dla biało-czerwonych. Pewnym wykonawcą jedenastki był Lewandowski i od 49. minuty prowadziliśmy 1:0.
Szwedzi chcieli odrobić straty. W 56. minucie w polu karnym znalazł się Ludwig Augustinsson, ale jego dośrodkowanie zostało zablokowane. Trzy minuty później Forsberg znalazł się w polu karnym, ale świetnie interweniował Szczęsny. Po rzucie rożnym groźnie strzelał głową Victor Lindeloef, ale uderzył obok słupka.
W 63. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Jakub Moder, ale nie sprawił tym uderzeniem problemów Olsenowi.
W 72. minucie było już 2:0 dla Polaków. Po błędzie Marcusa Danielsona Piotr Zieliński znalazł się w sytuacji sam na sam ze szwedzkim bramkarzem i podwyższył wynik.
Trzy minuty później powinno być 3:0 dla naszej reprezentacji, ale Olsen w świetnym stylu obronił strzał głową Jana Bednarka, a po rzucie rożnym kapitalnie interweniował po uderzeniu Roberta Lewandowskiego.
Selekcjoner kadry Szwecji Janne Andersson w 79. minucie wprowadził na boisko słynnego Zlatana Ibrahimovicia. Ale on też nie był w stanie zmienić przebiegu wydarzeń na boisku.
Jeszcze w 90. minucie świetną okazję na podwyższenie wyniku miał Lewandowski, ale górą znów był Olsen.
Ostatecznie Polacy wygrali ze Szwecją 2:0 i po raz dziewiąty w historii zagrają w finałach mistrzostw świata. Mundial rozegrany zostanie w listopadzie i w grudniu w Katarze.
Polska - Szwecja 2:0 (0:0)
Robert Lewandowski 49 k, Piotr Zieliński 72.
Polska: Wojciech Szczęsny - Krystian Bielik, Kamil Glik, Jan Bednarek - Matty Cash, Jacek Góralski (46' Grzegorz Krychowiak), Piotr Zieliński (89' Adam Buksa), Jakub Moder, Sebastian Szymański, Bartosz Bereszyński - Robert Lewandowski.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.