Zamiast syreny - SMS. Straż Pożarna nie chce straszyć uchodźców
fot. Patrycja Dzwonkowska
Podobny alarm słychać było podczas bombardowań. Dlatego Ochotnicze Straże Pożarne na Dolnym Śląsku apelują, by używać ich tylko przy poważnych zdarzeniach - np. gdy zagrożone jest czyjeś życie i tłumaczyć uchodźcom w jakim celu używane są w Polsce. W jaki sposób to robić, podpowiada naczelnik OSP w Siechnicach, Andrzej Bednarek:
Sasza i Dasza, które uciekły z Żytomierza przyznają, że to świetny pomysł, bo dźwięk syren rodzi w nich niewyobrażalny strach:
Przy mniej poważnych zdarzeniach OSP w Siechnicach wykorzystuje system SMS-owy. Strażacy - ochotnicy dostają informację o zbiórce w remizie na swój telefon.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także