Podpalają na potęgę. Od rana 119 wyjazdów strażaków do płonących traw
Jak informuje dyżurny dolnośląskiej straży pożarnej, tylko dziś od godz. 8 do 17, strażacy wyjeżdżali 119 razy by opanować ogień na łąkach. Takie interwencje były m.in. na Opolskiej i Morwowej we Wrocławiu w Boguszowie Gorcach czy Lutomii Dolnej.
Oleśniccy strażacy policzyli, że względem ubiegłych lat, liczba pożarów tego typu wzrosła o 300 proc. - Wiele z tych zdarzeń kończy się pożarami lasów czy zabudowań - mówi młodszy Kapitan Marcin Purzyński z komendy powiatowej państwowej straży pożarnej w Oleśnicy.
Wypalenie nawet niewielkiej łąki zawsze niesie ze sobą ofiary. W męczarniach giną nie tylko owady, ale też zwierzęta, ptaki czy małe ssaki.
Kodeks karny za wypalanie traw przewiduje kary finansowe. Jeżeli jednak ogień spowoduje znaczne szkody, a także zagrożenie ludzkiego życia to wtedy kara wzrasta do nawet 10 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.