Kobierzyce tracą punkty w Jarosławiu
Początek spotkania był niezwykle zacięty. W pierwszej akcji pomyliły się Kobierki, skutkiem czego wynik meczu otworzyła rzutem z drugiej linii Aleksandra Zimny. Przez pierwsze dziesięć minut walka toczyła się punkt za punkt (4-4 w 8’). Jarosławianki wypracowały niewielkie prowadzenie, kiedy na dwuminutową karą wykluczona z gry została Karolina Wicik (6-4 w 10’). Niewiele czasu zajęło jednak kobierzyczankom odrobienie strat – do remisu doprowadziła Zuzanna Ważna (6-6 w 12’).
Dobre zawody po obu stronach boiskach rozgrywały bramkarki – zarówno Beata Kowalczyk, jak i Weronika Kordowiecka. Szczególnie ta druga postawiła rywalkom trudne warunki. Wicemistrzynie Polski przez blisko siedem minut nie mogły umieścić piłki w siatce JKS-u. Strzelcką niemoc przełamała dopiero Zorica Despodovska, która najpierw skutecznie zakończyła rzut z drugiej linii, a chwilę później wykorzystała rzut karny (10-8 w 19’).
W ekipie z Kobierzyc dobrze funkcjonowała współpraca Barbara Zima – Mariola Wiertelak. Skrzydłowa Kobierek kilkukrotnie zdobyła bramkę z kontrataku, zmniejszając straty swojego zespołu (11-9 w 21’). W zespole JKS-u wyróżniała się za to Magda Balsam, więc kibice obserwować mogli ciekawy pojedynek na flance parkietu (14-11 w 27’).
Do końca pierwszej połowy dominowały jednak jarosławianki, które pochwalić się mogły lepszą skutecznością w ofensywie. Podopieczne Reidara Moistada schodziły na przerwę, prowadząc 16-13.
Po zmianie kobierzyczanki wciąż miały problem z budowaniem akcji w ataku. Długie, kombinacyjne zagrania rzadko kiedy przynosiły pożądany efekt w postaci dobrej sytuacji rzutowej. Takich problemów nie miały za to gospodynie, które wykorzystywały wszystkie błędy w ustawieniu defensywy KPR-u. Sporo piłek trafiało do obrotowej, Sylwii Matuszczyk (19-15 w 39’).
Trenerka Edyta Majdzińska zdecydowała się nawet na grę na siedem zawodniczek w polu, ale niewiele to dało. EUROBUD na kwadrans przed końcem spotkania prowadził już pięcioma trafieniami (21-16 w 45’). Kobierki zmniejszyły nieco dystans przy grze w przewadze (21-17 w 47’). O czas ze swoją drużynę poprosił trener Moistad.
Gospodynie kontrolowały przebieg spotkania i bez problemów utrzymały wysokie prowadzenie do końca. Ostatecznie wygrały we własnej hali 28-22, dopisując na konto ważne punkty w kontekście walki o brązowy medal w tym sezonie PGNiG Superligi kobiet. Oba zespoły się ze sobą w tabeli.
Najlepszą zawodniczką meczu została Weronika Kordowiecka, w zespole gościń wyróżnienie przyznano Zoricy Despodovskiej.
Za tydzień kobierzyczanki podejmą mistrzynie Polski, MKS Zagłębie Lubin. Jarosławianki zagrają na wyjeździe z Suzuki Koroną Handball Kielce.
EUROBUD JKS Jarosław – KPR Gminy Kobierzyce 28 -22 (16-13)
JKS: Kordowiecka, Durasinovic, Kukharchyk – Balsam 6, Nestsiaruk 5, Matuszczyk 7, Zimny 6, Gadzina 2, Kozimur 1, Dorsz 1, Vukcevic , Mrden, Volovnyk, Guziewicz.
Karne: 1/1
Kary: 8 min. (Dorsz, Strózik, Vukcević)
KPR: Kowalczyk, Zima – Olek , Kucharska, Tomczyk 2, Buklarewicz, Janas, Wiertelak 4, Kozioł, Ivanović, Despodovska 10, Shupyk 1, Wicik 1, Macedo, Ważna 2.
Karne: 5/6
Kary: 8 min. (Kucharska, Shupyk, Macedo, Wicik)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.