Kanonada w Głogowie. Chrobry wyraźnie gorszy od zespołu z Puław
Mimo dobrych momentów w grze Chrobrego, to goście od początku do końca kontrolowali przebieg meczu, choć jego pierwsze minuty zapowiadały bardziej wyrównane spotkanie. Jeszcze na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy gospodarze tracili do puławian tylko jedną bramkę. Jednak ostatnie minuty tej części spotkania nie były udane w wykonaniu drużyny Chrobrego. Miejscowi popełniali błędy, które Azoty skutecznie wykorzystały. Do przerwy goście prowadzili już pięcioma trafieniami, a uwagę zwracał bardzo wysoki wynik po 30 minutach gry - 19:24.
Na drugą połowę meczu goście od początku weszli skoncentrowani i bardzo skuteczną grą w obronie utrudniali Chrobremu zdobywanie bramek, nie dając szans na odrobienie strat. Z każdą kolejną akcją powiększali swoją przewagę – w ciągu pierwszych 8 minut rzucili sześć bramek, a gospodarze ani jednej. Pierwsze trafienie dla Chrobrego w drugiej połowie zaliczył Wojciech Matuszak dopiero w 39. minucie. Kolejne minuty nie przyniosły jednak poprawy w grze głogowian i puławianie jeszcze powiększyli przewagę, ostatecznie wygrywając aż trzynastoma golami.
MVP meczu został skrzydłowy Azotów Andrii Akimenko, który rzucił w tym meczu aż 9 bramek.
Chrobry Głogów – Azoty Puławy 31:44 (19:24)
Chrobry: Dereviankin, Stachera, Klupś – Krzywicki 1, Grabowski 3, Zdobylak 3, Reszczyński, Klinger 1, Orpik 2, Kosznik 1, Jamioł 3, Matuszak 4, Otrezov 6, Styrcz 3, Skiba 4.
Azoty: Zembrzycki, Borucki – Akimenko 9, Zivkovic 4, Podsiadło 1, Bachko 1, Przybylski 3, Jurecki 6, Rogulski 3, Burzak 1, Dawydzik 3, Kowalczyk 4, Gumiński, Fedeńczak 2, Jarosiewicz 7.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.