Szefowi Legnickiego Centrum Kultury może grozić kara nawet trzech lat więzienia
Szczegóły wypadku relacjonuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy:
- Na oznakowanym przejściu dla pieszych nie zachował szczególnej ostrożności, nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącej przez to przejście kobiecie. W wyniku tego kobieta doznała złamania ręki. Została przewieziona do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala w Legnicy - tłumaczy prokurator.
Grzegorz Sz. nie chce komentować sprawy. Choć w Legnicy jest osobą publiczną, zastrzega, by nie podawać jego nazwiska. Oprócz prokuratorskiego śledztwa odrębne postępowanie prowadzą pracownicy Urzędu Miejskiego, któremu podlega Legnickie Centrum Kultury:
- Wypadek miał miejsce w godzinach wieczornych i uczestniczył w nich pojazd służbowy instytucji, którą ta osoba kieruje. Prowadzimy własne czynności sprawdzających podejmiemy decyzję o wyciągnięciu konsekwencji służbowych - dodaje Krzysztof Duszkiewicz, wiceprezydent Legnicy.
W momencie wypadku Grzegorz Sz. dyrektor LCK-u był trzeźwy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.