Wyczekiwane połączenie kolejowe z Wrocławia do Świdnicy i Sobótki jednak nie ruszy w marcu
-Wykonawcy pozostało zbyt wiele prac by mogło się tak stać, tłumaczył w rozmowie z Radiem Wrocław rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec. -Przegląd linii, który był wykonany w ostatnich dniach wykazał, że wykonawcy pozostało zbyt dużo pracy by pociągi mogły powrócić w marcu. Wykonawca ma zakończyć roboty w zakresie sterowania ruchem kolejowym, uzupełnić wyposażenie przystanków oraz oznakowanie przejazdów kolejowo-drogowych.
Powrót pociągów przeciągnie się więc o kolejne trzy miesiące, do następnej korekty kolejowego rozkładu jazdy, która wejdzie w życie 14 czerwca, tłumaczy Mirosław Siemieniec. -Prace, które muszą być wykonane są związane z urządzeniami sterowania ruchem kolejowym na stacji w Kobierzycach oraz na przejazdach kolejowo-drogowych. Brak pełnej kontroli wymagałby między innymi ograniczenia prędkości pociągów, a to wpłynęłoby niekorzystnie na organizacje i rozkładu i punktualność.
Od marcowego rozkładu jazdy na trasę wyruszyć miało 11 par pociągów dziennie, te pojadą jednak, o ile nie dojdzie do kolejnych opóźnień.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.