Straż Miejska w Kłodzku od miesięcy działa na pół gwizdka. Czy zostanie zlikwidowana?
Straż Miejska w Kłodzku od miesięcy ma poważne problemy i nie wywiązuje się ze swoich zadań. Rośnie niezadowolenie mieszkańców, choć magistrat próbuje ten stan poprawić. Pod koniec ubiegłego roku dotychczasowy komendant złożył rezygnację, nowego jak dotąd nie udało się wyłonić. Strażnicy nie mają też do dyspozycji samochodu. Burmistrz zapowiada reorganizację i wcielenie jednostki w struktury urzędu, ale decyzje nadal nie zapadły.
Jak mówią mieszkańcy, mundurowych w ostatnim czasie nie widać w mieście i w takiej formie nie powinni funkcjonować:
Jak powiedział Radiu Wrocław burmistrz Michał Piszko, w budżecie gminy zabezpieczono 100 tys. złotych na zakup nowego auta, teraz kwota ma zostać powiększona o 50 tys. Jak zapowiada włodarz od 1 marca ma zostać wskazana osoba pełniąca obowiązki komendanta:
Jak podkreślił Piszko, likwidowanie Straży Miejskiej nie ma sensu:
Roczne utrzymanie jednostki to ponad 1 mln złotych rocznie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.