Grzegorz Schetyna: Nie lubię plotek, które mają skłócić przed wyborami
Marzy pan jeszcze o tym, żeby wrócić do wielkiej polityki?
Ja jestem w wielkiej polityce. Marzę o tym, żeby Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska, opozycja wygrała wybory parlamentarne i żeby mogła mieć wpływ na losy kraju, bo czasy trudne i uważam, że to jest potrzebne. Na pewno to jest dzisiaj najważniejsze.
Jakiś czas temu pojawiła się informacja w mediach, że być może wcale nie będzie pan miał "jedynki" na listach wrocławskich. Jakoś chciałby pan to skomentować?
Nie. Dlatego, że nie lubię pisania takich plotek i takich scenariuszy czarnych, które mają pokłócić, czy pokazać inne zdanie półtora roku przed wyborami. Wybory parlamentarne są jesienią 2023 i my musimy dzisiaj rozmawiać o tym i budować takie porozumienie. Nie tylko w Platformie Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej, ale w całej opozycji. Te wybory trzeba wygrać. Więc jeżeli ktoś wrzuca do mediów lub jeżeli media same znajdują takie sygnały, tzn. że ma złe intencje, a ja szukam ludzi z dobrymi intencjami. Nie jest w polityce to łatwe ale udaję mi się.
Wyobraża pan sobie po tylu latach, że takiej jedynki pan nie ma albo w ogóle nie ma pana na liście?
Przez 10 lat byłem posłem z Jeleniej Góry i z Legnicy. Byłem posłem ze świętokrzyskiego.
Tak, z Kielc.
Mam naprawdę duże doświadczenie polityczne. Nie chcę mówić o swoich osiągnięciach w politycy. Dzisiaj dla mnie jest najważniejsze to, żeby budować najsilniejszą reprezentację w parlamencie, dzisiejszej opozycji. Trzeba to zrobić przez dobrą kampanię wyborczą, przez dobrych kandydatów i dobry wynik wyborczy. Jeżeli ktoś będzie zabierał, czy budował te listy w sposób, które ma je osłabić, tzn. że szkodzi sprawie i chce przegrać z PiS-em.
Tzn. że Platformy nie stać na to, żeby nie było Grzegorza Schetyny.
Platformy nie stać na to, żeby jakakolwiek dobra kandydatura była wykluczana z propozycji budowania szerokiej listy opozycji.
A pan jest dobrą kandydaturą?
Moje wyniki wyborcze i poparcie wyborców potwierdzają, że zawsze dodaję. Wierzę, że tak będzie. Sprawy personalne muszą być w tej sytuacji, w budowie dużego porozumienia, bo będzie nam bardzo trudno zbudować. Mi się udało to zbudować w wyborach senackich, także w wyborach europejskich. To nie będzie proste dzisiaj, zbudowanie porozumienia opozycji. Platforma musi być zjednoczona, opozycja musi być zjednoczona, to jest klucz do sukcesu.
A Grzegorz Schetyna w ogóle wyobraża sobie życie bez polityki?
W polityce jestem od 90. roku, czyli po 89. roku zaraz kiedy zacząłem pracować w urzędzie wojewódzkim. Od 97. roku jestem parlamentarzystą i rzeczywiście ten mój staż jest dosyć długi. Będę za chwilę jakieś okrągłe rocznice obchodził.
25 lat.
Tak. To jest pewien krok do tego, co jest przed nami. Uważam, że przed nami są wybory w 2023 roku, najważniejsze od lat i dzisiaj na tym się skupiam. To nie chodzi o mnie, czy o innych posłów, bo tutaj sprawa jest ważna. Zbudowanie porozumienia opozycji, wygranie wyborów z PiS-em, bo Polska nie ma już czasu na to, żeby tracić pod rządami PiS.
A jakby pan określił swoje relacje z szefem Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku Michałem Jarosem? Rozmawiacie na temat kształtu list?
To jest półtora roku. Jeżeli dzisiaj ktoś będzie chciał rozmawiać o listach.
W mediach takie się już pojawiają.
No tak, ale jeżeli tak by było, nie zakładam, że ktoś chce to robić, myśleć i rozmawiać o listach. Jeżeli wybory są za półtora roku to trzeba mieć dobry pomysł, żeby przekonać wrocławian, Dolnoślązaków, do tego, żeby na nas głosować, a nie jak mają wyglądać listy. To się jeszcze wszystko zmieni. To nie będą decyzje wrocławskiej, czy dolnośląskiej Platformy, tylko pewne rzeczy, szczególnie w wyborach parlamentarnych, będą ustalane w Warszawie, w porozumieniu tych partii politycznych, które będą chciały ze sobą współpracować i będą chciały ze sobą iść do wyborów.
Ma pan okazje rozmawiać z Donaldem Tuskiem? Doradza pan mu? Czy może wasza optyka się różni.
Oczywiście rozmawiamy. On ma wizję, jak każdy przewodniczący Platformy Obywatelskiej. To jest bardzo mocna pozycja, z dużą możliwością i decyzyjnością. Ma kadencję przed sobą - 4 lata i będzie miał wszystkie wybory przed sobą w tym czasie. Ja myślę, że ta sytuacja wewnętrzna jest bardzo ważna, też wewnątrzpartyjna. To co dzieje się wokół, właśnie na Ukrainie, w Ługańsku i Doniecku, w tych relacjach europejskich, to są poważne sprawy i to jest poważny czas. Więc my musimy znaleźć proporcje tego co wewnątrz i co za półtora roku tutaj, w bardzo ważnych wyborach i tego zagrożenia, które dzisiaj przynosi sytuacja międzynarodowa. Trzeba wiedzieć co naprawdę jest ważne i czy to grozi.
Zgadza się pan z tym, jaki kierunek wyznaczył Donald Tusk? Dyskutujecie? Czy pan odpuszcza? Tusk ma pomysł, jak zjednoczyć opozycję?
Myślę, że ma pomysł. Wydaję mi się, że ma pomysł i buduje pomysł zwycięstwa w wyborach. Jednak dużo dzisiaj zależy od wpływu liderów politycznych projektów. Koalicji, partii politycznych. Czy to będzie pojedynek Kaczyński-Tusk? Zobaczymy. Ja stawiałem na współpracę różnych partii i środowisk opozycyjnych, tak jak było to w wyborach senackich. To jest łatwiejsze, niż w wyborach parlamentarnych, bo są wyborach w wyborach jednomandatowych, więc łatwiej podzielić oczekiwania i ambicje. To jest ciężka praca i ciężka robota. Ja wierzę, że mu się uda i wierzę, że wszyscy inni liderzy środowisk i partii opozycyjnych, demokratycznej opozycji, też będą chcieli rozmawiać i te sprawy personalne, czy indywidualne, będą potrafili zostawić z boku.
Czyli jak nie dostanie pan "jedynki" we Wrocławiu, to na "dwójkę", "trójkę" pan się nie obrazi?
Powiem jeszcze raz i bardzo twardo: to nie chodzi o personalne oczekiwania czy ambicje kogokolwiek z nas. Trzeba wygrać te wybory, bo sytuacja jest bardzo poważna i ta wewnętrzna, i zewnętrzna.
To które nazwisko waży więcej: Schetyna czy Jaros?
To nie ma znaczenia.
Jedynka nie ma znaczenia?
Nie ma znaczenia. Ważne jest ile lista wyborcza Koalicji Obywatelskiej, Platformy Obywatelskiej, jaki wynik osiągnie we Wrocławiu, w okręgu wrocławskim, na Dolnym Śląsku i ile będzie posłów wprowadzonych do Sejmu. To jest ważne. Nie ważne ile kto dostanie głosów. Ważne jaka będzie matematyka i ilu posłów będzie reprezentować Wrocław w parlamencie.
Czy Ryszard Petru jest potrzebny polskiej polityce? Ucieszy się pan, jak Ryszard Petru za półtora roku ogłosi swój start?
Współpracowaliśmy przez lata, kiedy był w polityce. On był taką osobą, która się nagle pojawiła w polskiej polityce, był szefem Nowoczesnej. Współpracowaliśmy i w czasie, kiedy był przewodniczącym dwóch największych partii, które mają kluby parlamentarne, po 2015 roku.
Mówi się, że wszystkie Ryśki to fajne chłopaki.
On rzeczywiście. Widzę i tak to odbiera, bo wiem, że zapisał się znowu do Nowoczesnej, że wrócił do Nowoczesnej i wiem, że chce wrócić do polityki. To tylko świadczy o tym, że polityka ma to coś, że przyciąga i potrafi uzależnić.
Czyli jest pan za?
Jest z Wrocławia też. Znamy się przez lata. Ma doświadczenie, różne doświadczenia, też takie trudne. Ja jestem zwolennikiem wszystkich rąk, które powinny być na pokładzie, żeby wygrać wybory w 2023 roku.
Panie przewodniczący. Putin zadecydował o uznaniu niepodległości tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Co to oznacza w praktyce?
Złamanie wszystkich zasad i ustaleń, które miały miejsce po 90. roku po rozpadzie Związku Sowieckiego, memorandum budapesztańskiego z 94. roku, czyli integralności, gwarancji granic Ukrainy, jako kraju podmiotowego, niezależnego, suwerennego, niepodległego. To jest wojna. To nie jest wojna przez duże W, to nie jest wojna z dużych liter, to nie są jeszcze działania zbrojne, ale to jest agresja, to jest demontaż tego świata, w którym żyjemy i który budowany był po 89., 90. roku.
Na tych republikach koniec? Czy będzie ciąg dalszy? Jaki to wszystko może mieć wymiar? Pan jako historyk myślę, że znajdzie dużo analogii.
No tak, ale nie chciałbym szukać analogii historycznych, bo one są tylko złe. Tutaj jeżeli chodzi o imperialną politykę Rosji, czy Związku Sowieckiego, to można szukać tylko złych i nie chciałbym tego robić. To jest pytanie o odpowiedź wolnego świata. Jak wszyscy będziemy w stanie się zachować, jak twardo powiemy "nie". To jest pytanie o sankcje, jak bardzo musi boleć to co zrobił Putin. To jest kwestia Nord Stream . To będzie jeden z ważniejszych punktów odpowiedzi i uważam, że tutaj sankcje muszą być bardzo twarde i bardzo szybkie, i liczę na Radę Europejską, na to posiedzenie w najbliższym czasie i na twarde decyzje, także dotyczące Nord Stream 2. On nie powinien w żaden sposób zostać certyfikowany i zacząć funkcjonować.
Myśli pan, że Putin boi się sankcji?
To jest pytanie, które zadajemy sobie. W jaki sposób podjąć sankcje, które będą bolesne i które uderzą w Putina i jego ekipę. To jest kwestia, żeby one były rzeczywiście dolegliwe, żeby zabolały.
A widzi pan oprócz Nord Stream 2 takie odcinki?
To jest kwestia transferów, systemów SWIFT.
Odcięcie bankowości.
Tak. Całości finansów i możliwości finansowej komunikacji i przekazu. To jest kwestia wiz i funkcjonowania w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii. To wszystko, z czego garściami korzystają bliżsi i dalsi współpracownicy Putina, którzy budują to jego finansowe imperium. To jest pytanie o dolegliwość sankcji i o konsekwencję. Czy to jest możliwe i czy rzeczywiście jesteśmy w stanie to zrobić i konsekwentnie przy tym trwać. Ja wierzę, że tak i to jest ten czas. Jeżeli tego nie będzie, nie będzie twardej reakcji wolnego świata, to będą następne kroki. Tak jak mówiliśmy wtedy, ostrzegaliśmy przy Gruzji, przy Krymie.
To Lech Kaczyński ostrzegał.
Mówił w Tbilisi o tym. Teraz jest Ługańsk i Donieck. Co będzie dalej? Tak jak mówię, to zależy od naszej odpowiedzi.
Polska jest bezpieczna? Europa jest bezpieczna? Widzi pan zagrożenie?
Zagrożenie oczywiście jest, ale zagrożona jest Ukraina. Jest pytanie o reakcję NATO na tę sytuację. Polska musi być w dobrych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, w Unii Europejskiej. Tutaj nam dużo brakuje. Jest zła sytuacja w relacjach z Amerykanami. Polska polityka nie pomaga budowaniu naszej sytuacji, jeżeli chodzi o stabilność i bezpieczeństwo. Ale uważam, że dzisiaj najważniejsze, żeby stanąć bardzo twardo przy Ukrainie i walczyć o solidarną odpowiedź Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady, tych wszystkich, którzy mogą dzisiaj decydować w tej sprawie.
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.