Naukowcy z Wrocławia dostali 1,5 mln zł by odtworzyć staropolskie leki
Jednym z pierwszych preparatów nad którym pracują naukowcy jest Teriak, który zgodnie z recepturą z 1630 roku rozszyfrowaną przez historyków z Uniwersytetu Wrocławskiego, miał chronić przed wszelką zarazą. Jak mówi dr Danuta Raj z Wydziału Farmacji Uniwersytetu Medycznego Teriak składał się z ponad 70 składników, niektóre z ich są bardzo trudne do zdobycia.
Stosowano go praktycznie w całej Europie jako antidotum na zatrucia, ale szczególnie ceniono w czasie trwania epidemii. -Miał chronić przed zachorowaniem i śmiercią, a więc przyjmowano go również profilaktycznie - dodaje historyk dr Jakub Węglorz.
W Europie zachowały się liczne receptury na Teriak, ale wrocławscy naukowcy postanowili opierać się wyłącznie na przepisach powstałych na terenie ówczesnej Rzeczypospolitej. Jako podstawę przyjęli receptę stosowaną przez licencjonowanego aptekarza w 1630 roku, której użycie zostało potwierdzone historycznie. W jego składzie jest 71 składników, część roślin jest pod ścisłą ochroną, części już się nie stosuje i nikt ich nie uprawia. Potrzebny do odtworzenia leku strój bobrowy, czyli wydzielinę z gruczołów zapachowych naszego rodzimego bobra, udało się zdobyć dzięki przechwyconej przez służby celne kontrabandzie. Projekt jest finansowany przez Narodowe Centrum Nauki, badacze dostali na swoje doświadczenia ponad półtora miliona złotych.
Posłuchaj całego programu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.