Debata polityczna: Handel w niedziele, sytuacja na Ukrainie, Polski Ład

Polska polityka to dno. 1. Handel w niedzielę - działania z cyklu tępa ideologia- jeżeli suweren chce kupować w niedzielę, to powinien móc to czynić, a pracownikom handlu należy zaproponować korzystne warunki np. 3 dni wolnego w tygodniu w zamian za 2 dni pracy w sobotę i niedzielę, podwójną stawkę , możliwości jest wiele, a tak ta mityczna solidarność dąży do zlikwidowania miejsc pracy na kasie i zastąpieniu ich automatem i ochroniarzem, który będzie nadzorował czy ktoś niczego nie kradnie. 2. Ukraina - działania z cyklu histeria - ma się wrażenie, że jest to wręcz modlitwa i błaganie, aby wreszcie coś tam się stało i przy okazji jawne podkładanie się jakimiś oficjalnymi umowami z krajami trzecimi co powinno w przyszłości zostać rozliczone. 3. Ład - najlepsze określenie tego to bubel i kpina - nie jest to żaden program gospodarczy tylko w zamierzeniu podniesienie obciążeń i dokręcanie śruby przy którym nastąpi urwanie gwintu i zabawa się skończy katastrofą. Te debaty pokazują tylko poziom tego dna bez względu na to kto w nich występuje. Taka mierność, opowiadanie tego samego, albo powtarzanie tego co mówią inni, bez żadnej inwencji- gdyby tych państwa gości wyłączyć nic by się nie zmieniło, bo albo powtarzają to co już wiemy, albo kłamią i dorabiają do tego jakieś ideologie.

Dlaczego pan Pieńkowski kłamie na temat rzekomego braku antyunijnej polityki PiS (12 milionów na antyunijne kłamliwe billboardy) oraz na temat faktu, że większość Polaków zyskała na nowym systemie podatkowym skoro jest wręcz odwrotnie? Dlaczego zapraszacie do studia kłamcę?

Co to za debata gdzie zawsze zapraszany jest jakiś pisior, który jedyne co potrafi to wyklepać partyjny przekaz dnia? Debata to wymiana myśli i poglądów, a jak można wymieniać myśli z kimś kto ich nie ma?

Panie Pieńkowski, ja panu nie mówię co ma pan robić w niedzielę, czy ma pan siedzieć w domu czy iść do kościoła czy galerii. Niech sobie pan robi co chce, ale niech mi pan nie mówi, co ja mam robić tego dnia. Zróbmy referendum, to pan zobaczy. O Pieńkowskim:,,Wyjaśnia też, że rząd Zjednoczonej Prawicy nie prowadzi antyunijnej polityki'' KŁAMSTWO! -> ,,Ponad 12 mln zł przeznaczone zostały na antyunijną kampanię dotyczącą cen prądu. Wymyślono ją w Ministerstwie Aktywów Państwowych kierowanym przez Jacka Sasina, a energetyczne firmy państwowe zostały zmuszone do zrzucenia się na realizację pomysłu – informuje Wirtualna Polska.'' Nie znam też ani jednej osoby, która by zyskała na waszym złodziejskim ładzie!

Robert Pieńkowski, który ma wysokie mniemanie o własnych zasługach w obalaniu komuny (do odsłuchania nagranie z lekcji w XVII LO), będzie się wypowiadał o Polskim Ładzie, o którym nie ma zielonego pojęcia. "Partyjny bełkot to nie informacja" - kojarzy Pan, panie Pieńkowski, taki napis na murach z lat 80.? I jeszcze jedna kwestia - coraz mniej Polaków chodzi do kościoła nie tylko w niedzielę, ale i w święta. Jest to w dużej mierze efekt służalczej postawy hierarchów Kościoła Katolickiego w Polsce wobec PiS, sojuszu tronu z ołtarzem i przelewów dla jednego Ojca Dyrektora w Toruniu. Także Polacy robią dużo rzeczy w niedzielę i zdecydowana mniejszość chodzi tego dnia do kościoła, więc akurat do tego wolne im niepotrzebne. Za komuny Kościół przyciągał niewierzących, za PiS-u odpycha od niego wierzących. Brawo!

Pan z PiS zaklinający rzeczywistość nie znam nikogo który by zyskał na Nowym Wale bo jeśli ktoś dostaje miesięcznie 50-100 zł więcej do wypłaty to żadna to korzyść patrząc na po cenach w sklepach. Do Pana redaktora zanim Pan się wypowie to proszę oglądnąć sobie debate w EU czym się zajmują europosłowie np. zakaz produkcji mięsa, ect. a dziwnym trafem w telefonach komórkowych nie można wymienić baterii to gdzie ta ekologia. Dzwię się, że Pan z Konfy nie poruszył tematu szerzącego się banderyzmu na Ukrainie rok 2022 to rok UPA na wschodzie a rząd PiS daje Ukrainie za free polską broń.