Kierowca „niebieskiej strzały” dwa razy jednego dnia złapany przez wrocławskich strażników miejskich
Beata Makowska, BM |
Utworzono: 2022-02-05 11:36 | Zmodyfikowano: 2022-02-05 11:36
Fot: wrocławska Straż Miejska
Najpierw rano na ul. Szewskiej "sprytny" kierowca zaparkował za znakiem zakazującym postój, ale w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania. W dodatku w strefie zamieszkania, a tam można parkować tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Interwencja zakończyła się założeniem blokady i wnioskiem o ukaranie do sądu. Kilka godzin później strażnicy zostali wezwani przez mieszkańców gdyż ktoś zastawił autem bramę wyjazdową przy ulicy Marii Magdaleny. Kiedy mundurowi przybyli na miejsce zastali tam znane im z porannej interwencji niebieskie auto. Tym razem na miejsce wezwano lawetę, która miała odtransportować pojazd na parking, jednak kierowca pojawił się po kilku minutach i ponownie odebrał wniosek do ukarania przed sądem.
Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~rafka2022-02-07 08:55:21 z adresu IP: (195.182.xxx.xxx)
Odpowiedz
Mandat mógł wyrzucić, ale taki rozgłos to obciach.
zgłoś do moderacji
~dziadostwo należy tępić2022-04-13 09:18:43 z adresu IP: (85.128.xxx.xxx)
obciachem w zasadzie jest już posiadanie takiego pojazdu w takim kolorze
~Rett2022-02-06 01:05:45 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
Jak jest bogaty to ma to w d.i juz))
~xx22022-02-05 17:15:38 z adresu IP: (93.175.xxx.xxx)
i pewno pierwsze co zrobił, to wyrzucił ten wniosek do kosza na śmieci.
Zobacz także