Czechy potwierdzają, że dostały pieniądze za Turów i wycofują skargę
Skarga strony czeskiej do instytucji europejskich została wycofana - napisała w piątek na twitterze minister klimatu Anna Moskwa. Wcześniej wysłanie do TSUE żądania wycofania skargi potwierdził PAP rzecznik czeskiego rządu Vaclav Smolka.
Minister środowiska Czech Anna Hubaczkova poinformowała wcześniej, że strona czeska otrzymała 45 mln euro, przewidziane podpisaną w czwartek umową międzyrządową. Smolka zaznaczył, natychmiast po zaksięgowaniu środków, do kancelarii TSUE wysłano żądanie wycofania skargi.
Jak oświadczył wcześniej premier Mateusz Morawiecki, uzgodnione środki zostały w czwartek przekazane stronie czeskiej.
Morawiecki i szef rządu Czech Petr Fiala podpisali w czwartek w Pradze umowę "między Rządem RP a Rządem Republiki Czeskiej o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków na terytorium Republiki Czeskiej wynikających z eksploatacji kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów". Umowa zakłada zapłatę przez Polskę 35 mln euro rekompensaty, oraz dodatkowo 10 mln euro od Fundacji PGE dla kraju libereckiego.
Polsko-czeskie rozmowy dotyczące KWB Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni, jako tzw. środka tymczasowego. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
Podpisana w czwartek umowa "między Rządem RP a Rządem Republiki Czeskiej o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków na terytorium Republiki Czeskiej wynikających z eksploatacji kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów" przewiduje dokończenie budowy bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych, wału ziemnego, monitoring środowiskowy oraz fundusz na projekty lokalne.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.