Emocje były. Zwycięstwo nie
#VolleyWrocław do spotkania podszedł po serii sześciu przegranych. Od zwycięstwa nad Jokerem Świecie – podopieczne trenera Mateusza Żarczyńskiego nie są w stanie zanotować wygranej, choć zdarzają się mecze, kiedy to inicjatywa była po stronie wrocławianek. W nieco innych humorach do meczu przystąpiły kaliszanki. W prawdzie miały tylko jedną wygraną więcej, ale dwie z nich odniosły w ostatnich dwóch meczach. Cieniem na tym kładzie się przegrana pucharowa, ale po zmianie trenera – zespół z Wielkopolski zyskał nową jakość, którą pokazuje w każdym kolejnym meczu.
Oba zespoły walczą jeszcze o fazę play off, a wygrana w poniedziałkowym meczu mocno przybliżyła Energę MKS. Tak jak przypuszczano mecz był, poza trzecią partią bardzo zacięty. Zarówno w pierwszym jak i drugim secie Energa MKS prowadziła 22:20. Wrocławianki nie poddawały i odrabiały straty. Gra na przewagi w tym fragmencie zakończyła wynikiem 1-1. W czwartym secie #VolleyWrocław miał piłki setowe, ale swoje szanse wykorzystał zespół gości. W końcówce spotkania wyróżniły się Aleksandry - Cygan i Dudek. Ta ostatnia zdobyła w meczu 25 pkt.
#VolleyWrocław – Energa MKS Kalisz 1:3 (24:26, 26:24, 17:25, 27:29)
#VolleyWrocław: Andrea Kossanyiova, Izabela Bałucka, Nina Kocic, Yunieska Tobles Batista, Karolina Fedorek, Anna Kaczmar - Anna Bodasińska (libero) – Adrianna Szady, Aleksandra Gromadowska, Marta Wellna, Magdalena Hawryła.
Energa MKS Kalisz: Aleksandra Cygan, Karolina Drużkowska, Ewelina Żurowska, Justyna Łukasik, Aleksandra Dudek - Kinga Wysokińska (libero) – Oriana Miechowicz, Emilia Mucha.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.