Rodzice z Legnicy stracą dofinansowanie do prywatnych żłobków?

Andrzej Andrzejewski, MC | Utworzono: 2022-01-31 16:51 | Zmodyfikowano: 2022-01-31 16:52
Rodzice z Legnicy stracą dofinansowanie do prywatnych żłobków? - Fot. Gabriela Stefanowicz
Fot. Gabriela Stefanowicz

Pięć lat temu na dopłaty do opieki w prywatnych żłobkach w Legnicy miasto wydawało rocznie 49 tys. złotych. To miała być zachęta dla prywatnych przedsiębiorców, żeby tworzyli tego typu placówki. Do tego dodatki z programu "Maluch PLUS" zaowocowało, że dziś w Legnicy jest 15 prywatnych przedszkoli i 4 miejskie. Tylko, że dziś miasto - żeby utrzymać dopłaty do miejsc prywatnych - musiałoby wydać 1 mln 200 tys złotych rocznie. Prezydent mówi "stop" i tę kwotę chce przeznaczyć na podwyżki dla swoich podwładnych. Dziś problem został poruszony na sesji rady miasta. -Wstrzymanie kilkuset złotych dotacji oznacza, że tą kwotą musielibyśmy obarczyć rodziców - tłumaczy Izabela Marciniak, pracownica jednej z takich placówek.

-Przychodzi mama, która jest zainteresowana oddaniem dziecka do żłobka, bo dostała pracę. Tak, dziecko będzie przyjęte. A później pyta o koszt utrzymania. Jeżeli ja podliczam na przykładzie ośmiu godzin dziecka w żłobku, odchodzi i nie załatwia formalności związanych z przyjęciem dziecka.

Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski szacuje, że dzięki wstrzymaniu dopłat budżet zyska około miliona złotych rocznie. Taką kwotę mógłby wówczas przeznaczyć na podwyżki m. in. dla pracowników MOPS i miejskich instytucji kultury. Po kilkugodzinnej debacie radni zadecydowali, że sprawa wróci pod obrady dopiero za miesiąc.

Posłuchaj całego programu:

 

 

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~xx22022-01-31 22:36:28 z adresu IP: (93.175.xxx.xxx)
"Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski szacuje, że dzięki wstrzymaniu dopłat budżet zyska około miliona złotych rocznie. Taką kwotę mógłby wówczas przeznaczyć na podwyżki m. in. dla pracowników MOPS i miejskich instytucji kultury" - oto klu sprawy. A potem lament, ze ludzie nie chca miec dzieci.