Kierowca był pod wpływem narkotyku; w aucie miał 200 porcji kokainy
Policja podała, że będąca w czasie wolnym od służby policjantka z Wydziału Ruchu Drogowego wrocławskiej komendy miejskiej zauważyła, że kierowany nissan jest bez tablic rejestracyjnych i z widocznymi uszkodzeniami, a kierowca miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy.
"Na szczęście udało jej się w samą porę zatrzymać 28-latka i powiadomić kolegów będących w służbie. Agresywny mężczyzna został przebadany narkotestem, który potwierdził, iż kierował pod wpływem środków odurzających. W jego aucie funkcjonariuszka ujawniła dodatkowo ponad 220 porcji handlowych kokainy" - powiedziała młodsza aspirant Aleksandra Pieprzycka z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Dodała, że zatrzymany usłyszał zarzuty popełnienia dwóch przestępstw: jazdy w stanie nietrzeźwości i posiadanie znacznych ilości narkotyków.
"Kierujący nie miał pojęcia, że w samochodzie, który jedzie za nim, znajduje się policjantka sierżant Paulina Gołębiewska, która jest funkcjonariuszką Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Najpierw zajechała mu drogę, ale jej auto zostało ominięte" - powiedziała policjantka.
Po przejechaniu kilkuset metrów ostatecznie zjechał na podwórze znajdującego się przy ulicy domu wielorodzinnego. "Wtedy sierżant Gołębiewska wraz z pasażerem, z którym podróżowała, zatrzymała mężczyznę i niezwłocznie powiadomiła o tym fakcie oficera dyżurującego pod numerem alarmowym. Mężczyzna była bardzo pobudzony i agresywny, dlatego policjantka zastosowała wobec niego chwyty obezwładniające, które uniemożliwiły mu oddalenie się z miejsca zatrzymania" - powiedziała Pieprzycka.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a o jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.