Kolejna batalia w regionie? Mieszkańcy nie chcą budowy spalarni
Tym razem w Lubinie. A to za sprawą Zbigniewa Sobki, wiceprezesa Stowarzyszenia "Miasto dla Mieszkańców":
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ: Spalarnia w Ulesiu. Niechciana inwestycja i pospolite ruszenie mieszkańców
Mieszkańcy Lubina są - delikatnie mówiąc - mocno poirytowani. Właśnie dowiedzieli się, że przedsiębiorcy z Płocka chcą im wybudować na peryferiach spalarnię śmieci medycznych, zwierzęcych... takich które trudno zutylizować inaczej, niż w wysokiej temperaturze. Nerwową atmosferę podsyca fakt, że samorządowcy od dawna wiedzą o takich staraniach.
Prezydent Lubina do tej pory torpedował starania inwestora, ze względu na niedopełnienie różnych formalności. Kilka dni temu w Biuletynie Informacji Publicznej znalazł się jednak kompletny wniosek o pozwolenie na instalację. Jako pierwszy na dokument zwrócił uwagę Zbigniew Sobka, wiceprezes Stowarzyszenia "Miasto dla Mieszkańców".
- Możemy przeczytać między innymi, że obiekt, który będzie miał dwa wysokie na 35 metrów kominy, praktycznie nie będzie zanieczyszczał środowiska. Jednak założonych jest około dziesięciu dni, kiedy ta instalacja może pracować w trybie awaryjnym i dopiero po tych dziesięciu dniach będzie trzeba analizować jej pracę.
Przedstawiciele firmy inwestycyjnej na razie nie komentują sprawy. Chcą uzyskać pozwolenie - nawet na drodze sądowej. Ich plany może jednak pokrzyżować bliskie sąsiedztwo szybu wdechowego kopalni "Lubin", którym doprowadzane jest powietrze do górniczych korytarzy. Mieszkańcy również zapowiadają, ewentualną blokadę inwestycji.
Po ostatniej decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego procedura startuje od początku.
- Tym razem musieliśmy opublikować ich wniosek na naszych stronach - tłumaczy Marcelina Falkiewicz, rzecznik prezydenta Lubina:
- Niestety, część mieszkańców tę publikację błędnie zinterpretowała, zakładając że oznacza to właśnie budowę spalarni. Raz jeszcze podkreślę: prezydent Lubina nie wyraził zgody na budowę jakiejkolwiek spalarni odpadów na terenie miasta.
W ostatnim czasie tylko w regionie legnickim różni inwestorzy aż sześciokrotnie ubiegali się o pozwolenie na budowę spalarni odpadów. W każdym z przypadków odstąpili od swoich planów - pod presją mieszkańców.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.